Znacie to uczucie, gdy macie otwartych kilkanaście okien Eksploratora plików i nagle z jakiegoś powodu jedno odmawia współpracy? Pozostaje restart Eksploratora, co wiąże się z zamknięciem wszystkich okien. Można się, delikatnie rzecz biorąc, zirytować. Ale z tym koniec, bo Microsoft po raz kolejny postanowił zainspirować się konkurencją, czyli usługami Google. Chodzi konkretnie o Google Chrome i jego mechanizm uruchamiania każdej karty w osobnym procesie. Nie każdy chwali to rozwiązanie, ale fakt jest jeden - konieczność ubicia jednej karty nie zmusza nas to zamknięcia pozostałych.
Zgodnie z informacjami z portalu WinBuzzer właśnie ten mechanizm Microsoft chce wprowadzić do Eksploratora plików. Każde okno uruchamiane jako osobny proces sprawi, że awaria jednego z nich nie będzie już tak krytyczna. Zmiana ta pojawi się w Majowej aktualizacji i będzie włączona domyślnie, choć można ją ręcznie wyłączyć w Ustawieniach Folderów. Możemy mieć tylko nadzieję, że funkcja ta zostanie gruntownie przetestowana i nie spowoduje żadnych nieoczekiwanych problemów. Microsoft dał sobie na testy jeszcze dodatkowy miesiąc, wiec chyba możemy być spokojni.
341f31d.png)