Asus zaprezentował właśnie zupełnie nową, całkiem nowatorską i jednocześnie pozbawioną kompromisów propozycję komputera dla graczy. Asus ROG Mothership można nazwać Surfacem dla graczy. Mamy tu więc sam komputer i odłączaną od niego klawiaturę, która działa również po Wi-Fi lub Bluetooth. Podobnie jak urządzenie Microsoftu, komputer jest wyposażony w podstawkę (kickstand), którą można ustawić w trzech możliwych położeniach. Skąd takie rozwiązanie?
W klasycznym laptopie wszystkie podzespoły są umieszczone pod klawiaturą. W nowym Asusie znajdują się one za ekranem. Ich położenie, w tak nietypowym dla laptopów gamingowych miejscu, może sugerować, że odbiło się to negatywnie na wydajności urządzenia. No i tutaj niespodzianka - ma być wręcz odwrotnie. Mamy tutaj procesor Intel Core i9-8950H domyślnie podkręcony przez producenta, kartę Nvidia RTX 2080 oraz uwaga... trzy dyski NVMe SSD w układzie RAID 0 oraz 64 GB pamięci operacyjnej DDR4.
Nasuwa się jedno zasadnicze pytanie - jak to możliwe, że nie będzie się to rozgrzewać do czerwoności? Asus twierdzi, że taki nietypowy, wzorowany na Surface Pro układ podzespołów ma same plusy i wpływa bardzo pozytywnie na proces ich chłodzenia. Gdy są one umieszczone pod klawiaturą, zawsze istnieje problem z dostosowaniem chłodzenia do powierzchni, na której urządzenie się znajduje. Bardzo łatwo można zablokować wszystkie otwory wentylacyjne i narazić urządzenie na przegrzanie. Na straży temperatury stoi oczywiście tak zwany throttling, który jednak sprawia, że liczba klatek na sekundę drastycznie spada. To jest niedopuszczalne w komputerze dla graczy.
W przypadku układu, jaki oferuje ROG Mothership, przepływ powietrza, a jednocześnie chłodzenie jest dużo wydajniejsze. Nie bez znaczenia jest również fakt, że komputer ma słuszne rozmiary - 17,3 calowy ekran zapewnia sporo przestrzeni do zagospodarowania. Matryca to panel 1080p z odświeżaniem 144Hz i czasem reakcji 3ms. Tak więc jest bardzo dobrze również pod tym względem.
Sam mechanizm zawiasu jest tutaj, podobnie jak w Surface Pro, bardzo ciekawie rozwiązany - otwiera się on automatycznie, gdy komputer dotknie powierzchni. Ma to ułatwić szybkie rozstawienie tej 4,5 kilogramowej maszyny. Sama klawiatura to również ciekawa sprawa. Producent wysunął ją maksymalnie do przodu, touchpad umiejscawiając po jej prawej stronie. Jest on wielofunkcyjny i może pełnić też funkcję klawiatury numerycznej. Klawiaturę można odłączyć i złożyć w połowie - przypomina wtedy klasyczną bezprzewodową klawiaturę, a ROG Mothership przemienia się w swoistego All in One.
Źródło fotografii: CNET
Jeśli chodzi o peryferia, to mamy tutaj do dyspozycji trzy porty USB-C Thubderbolt 3, jeden port USB-C, cztery porty USB-A, HDMI, slot na karty SD oraz port Ethernetowy. No i oczywiście port zasilania na podwójny zasilacz - bo jeden to oczywiście za mało, by zasilić tę bestię. Jak widać, ciężko rozpatrywać sens tego urządzenia jako platformy mobilnej, ale to nie zmienia faktu, że dla hardkorowych graczy gamingowy Surface Pro od Asusa to naprawdę ciekawa propozycja. Nie znamy jeszcze ceny tego monstrum, który pojawi się oficjalnie już w najbliższych miesiącach. Na pewno nie będzie tanio. Jesteście zainteresowani zakupem? Dajcie znać w komentarzach!
341f31d.png)