Mimo iż show podczas minionej konferencji E3 skradła najnowsza konsola Microsoftu, jej pojawienie się nie było jedyną dobrą wiadomością dla graczy. Ogłoszono bowiem rozszerzenie programu wstecznej kompatybilności o gry wydane na pierwszego Xboxa w historii. Oczywiście mowa tu o uruchomieniu ich na Xbox One X, lecz jak wynika z wywiadu udzielonego serwisowi PC Gamer przez Philla Spencera, to nie wszystko.
Okazuje się, że w planach zespołu Microsoftu jest również przeniesienie leciwych już gier z oryginalnego Xboksa na komputery stacjonarne obsługujące Windows 10. Doprowadziłoby to do małego precedensu, gdyż w ten sposób gigant z Redmond ponownie złamałby koncepcję konsol jako odrębnych ekosystemów. Zapytany o emulację Xboksa 360, Phill Spencer niestety ostudził zapał zainteresowanych stwierdzeniem, że architektura tej konsoli jest po prostu zbyt skomplikowana. Nie wykluczył jednak, że w przyszłości rozpoczną się jakiegoś rodzaju prace w tej sprawie. Ponadto podczas wywiadu poruszona została kwestia Xbox Game Pass oraz wprowadzenia jej odpowiednika dla PC. W tej kwestii szef działu Xbox nic nie potwierdził, wyjawił jednakże, że jego zespół zastanawia się nad wprowadzeniem na PC subskrypcji gier na zasadach podobnych do Netflixa (oczywiście nie wszystkich tytułów jednocześnie).
Jak widać, Microsoft nie próżnuje i coraz częściej łamie utarte schematy dotyczące konsol. Pozostaje już tylko czekać na moment, w którym Phill Spencer ogłosi, że Xbox nie jest już automatem do gier, a całkowicie nową maszyną, odmienną zarówno od klasycznej konsoli, jak i od PC.