"Internet of Things" - idea, zakładająca połączenie z siecią przedmiotów codziennego użytku - nabiera realnych kształtów. Od lodówek, dzięki którym zamówimy produkty spożywcze, poprzez inteligentne zabawki, na stołach restauracyjnych, śledzących zawartość szklanek kończąc - potencjalnych zastosowań jest mnóstwo. Nic dziwnego, że liczący się producenci chcieliby zapełnić nową niszę swoimi rozwiązaniami. Jaka w tym rola Microsoftu? O tym za chwilę.
Idąc w ślad za Google, które stara się wdrożyć Androida do "rzeczy", jak choćby pralki czy toalety, Microsoft nie zostaje daleko w tyle. Gigant już od pewnego czasu zdradza fascynację Internetem przedmiotów. Tak powstał m. in. koncept samochodu z Windows 8 i urządzeń wearable. Tym razem firma poszła o krok dalej i wypuściła nowy, poglądowy system, dostępny dla deweloperów Galileo. Ten miniaturowy system komputerowy wyposażony jest w układ SoC Intel Quark z jednordzeniowym procesorem 400MHz, złączami 10/10 Ethernet, PCI-E, JTAG, USB, slotem na karty SD i portem RS-232. Jeszcze w kwietniu Microsoft uruchomił Windows Developer Program for IoT, którego celem było "dostarczenie Windowsa na nową klasę małych urządzeń". Dziś efekty projektu są już lepiej widoczne.
Nowy system operacyjny to - jak mówi Microsoft - "niekomercyjna wersja Windows 8.1". Efektem takiej polityki ma być szeroka dostępność OS dla platform IoT (Internet of Things). "Poglądowy obraz Windows to kolejna szansa dla twórców i deweloperów na tworzenie i generowanie nowych idei" - dodaje Microsoft. Firma liczy też na oddźwięk subskrybentów programu, dzięki czemu Windows może być lepiej dopasowany do specyficznej klasy urządzeń.
System współpracuje jedynie z pierwszą wersją płyty Galileo. Druga jej wersja - Galileo Gen 2 - trafiła na rynek w tym miesiącu, jednakże "Microsoft zapowiada również wsparcie dla dostępnego już Galileo Gen 2 w przyszłym wydaniu [systemu]" - mówi rzecznik prasowy firmy. Internet przedmiotów staje się więc coraz bliższy urzeczywistnienia. Sprzęt i system operacyjny to jednak dopiero początek - teraz wszystko w rękach projektantów i deweloperów.