Trendy w budowie telefonów w ostatnich latach wywołują więcej kontrowersji niż kiedykolwiek wcześniej. Wygląda na to, że Samsung dołoży do tego swoje trzy grosze. Według nowych doniesień nadchodzący Galaxy Note 10 zostanie pozbawionych dwóch rzeczy, które towarzyszyły serii Note od samego początku - chodzi mianowicie o gniazdo słuchawkowe jack i fizyczne przyciski.
Jeśli te pogłoski okażą się prawdziwe (a na nie powołuje się portal Android Police), Note 10 byłby pierwszym flagowym smartfonem Samsunga bez dedykowanego portu audio (nie licząc Galaxy Fold, ale to już inna historia). Jeśli koreański producent rzeczywiście się na to zdecyduje, będzie to bez wątpienia cios dla fanów, którzy cenią Samsunga za to, że nie porzucił gniazda słuchawkowego, idąc za przykładem rywali, takich jak Apple, Google i OnePlus. Z drugiej strony linia Note od zawsze była dla producenta żyznym gruntem do wprowadzania odważniejszych, nieco dalej idących zmian zarówno w projektach urządzeń, jak i ogólnej filozofii. Pytanie tylko, czy ta domniemana filozofia ma jakiekolwiek uzasadnienie?
Co do braku fizycznych przycisków, to prawdopodobnie będzie to mniej kontrowersyjne posunięcie, jako że do tego przyzwyczaiło nas już paru producentów. Samsung może zastąpić "klikające" przyciski zasilania, głośności i Bixby wrażliwymi na dotyk obszarami, chociaż jest już przykład firmy, która się na takiej "innowacyjności" przejechała. Mowa tu o HTC i jego modelu U12 Plus.
Galaxy Note 10 prawdopodobnie zadebiutuje w sierpniu w kilku wariantach. Możliwe, że wśród nich znajdzie się wersja "regularna", wersja "pro" lub powiększona i wersja 5G - chociaż możliwe, że wersje pro i 5G będą takie same.