Od flashowych dysków twardych (solid-state drives - SSD) oczekuje się, że w przeciągu kilku lat wywrą wielki wpływ na rynek komputerów przenośnych. Dyski SSD są szybsze, lżejsze i odporniejsze na uszkodzenia od tradycyjnych dysków HDD. Poza tym, zużywają mniej energii i są praktycznie bezgłośne. Jedyne, co nie pozwala rozprzestrzenić się nowej technologii to jej cena, która przekracza finansowe możliwości większości potencjalnych konsumentów.
Dlatego już trzy lata temu postanowiono stworzyć pośrednią technologię - hybrydowe dyski twarde, w których montuje się małe ilości pamięci flash - która pozwoli na w miarę płynne przejście ze starego standardu na nowy. Jej projekt stworzył sam Microsoft, a rezultat jest godny pochwały - w ogłoszonych przez firmę Samsung wynikach testów porównawczych widać wyraźnie przewagę nowej technologii nad dyskami HDD. Dyski twarde z 256 MB flashowej pamięci średnio o 26% szybciej zapisują dane, 71% szybciej je odczytują, o 30% krótszy jest u nich czas ładowania systemu operacyjnego a laptop dzięki nim wytrzymuje na bateriach 10% więcej czasu.
Niestety gigant z Redmond wpadł również przy okazji na pomysł mniej godny pochwały. Od czerwca tego roku wersję Premium systemu operacyjnego Windows Vista będzie można znaleźć wyłącznie w laptopach z dyskami opartymi na tej technologii. Nie wygląda to na wymóg OS-u, a raczej na to, że Microsoft chce jak najszybszej popularyzacji tego rozwiązania. Decyzję o tym, czy warto, jak zwykle podejmą klienci.