Pierwsze doniesienia o nowej wersji myszy Microsoft Arc ukazały się już jakiś czas temu. Chociaż nie były to informacje potwierdzone to w Internecie pojawiło się wiele pogłosek, że wspierać ma ona technologię wielo-dotykową i być pewnego rodzaju rewolucją na rynku myszek komputerowych. Jak się jednak okazuje Arc nie będzie niczym przełomowym, jak tylko zwykłą myszką.
Plotki dotyczące rzekomej technologii wielo-dotykowej w urządzeniu Microsoft Arc mogły rozpocząć się od artykułu opublikowanego w serwisie Engadget. Zawiera on fragment: "Mysz posiada funkcję touch-scrolling (…)". To stwierdzenie mogło sprawić, że ludzie uwierzyli jakoby urządzenie wspierało technologię dotykową. Jednakże Engadget nie jest jedynym, który podał taką informację. Również wiele innych serwisów internetowych opublikowało podobną wiadomość. Jednym z pierwszych, który zaprzeczył tym pogłoskom był dziennikarz Paul Thurrott - pisze on na swoim blogu: "Mysz nie wspiera funkcji multi-touch, gestów ani innych tego typu rozwiązań nie z tego powodu, że jest to niemożliwe, lecz dlatego, że Microsoft przeniósł technologie wielo-dotykowe tam, gdzie jest ich miejsce - na ekran". Sam Microsoft również zdementował pogłoski, które pojawiły się na temat Microsoft Arc. Poinformował on, że wspomniane urządzenie nie będzie wpierać technologii wielo-dotykowej i nie będzie niczym innym, jak zwykłą myszką przystosowaną to łatwego przechowywania i transportowania.
Wiele opisów myszy Arc, które do tej pory pojawiły się w sieci wspominają także o tym, że mysz posiada kopie pewnych technologii wprowadzonych w myszach firmy Apple. To jednak w żadnym wypadku nie jest kopia. Tym razem celem Microsoftu nie jest rywalizacja z firmą Apple, lecz raczej tylko wprowadzenie udoskonaleń do poprzedniej generacji serii Arc Mouse.