W tym roku Huawei bezustannie gości na pierwszych stronach gazet. W maju trafił on na amerykańską czarną listę, a niedawno prezydent Donald Trump zapowiedział, że USA nie będzie robić z nim interesów. W którą stronę miałby się więc zwrócić chiński gigant? Najwyraźniej padło na Rosję. Huawei wprawdzie powołał do życia własny system operacyjny - HarmonyOS - ale rozważa też skorzystanie z rosyjskiego systemu Aurora.
Jak donosi Reuters, do sierpnia przyszłego roku Aurora OS może znaleźć się na 360 000 tabletach chińskiego giganta. Poniekąd zostało to nawet potwierdzone przez Huawei, którego rzecznik powiedział, że obecnie firma prowadzi rozmowy z rosyjskim Ministerstwem Kultury (dawniej Ministerstwem Kultury i Komunikacji Masowej Federacji Rosyjskiej). Reuters powołuje się na dwa źródła, według których Huawei jest zainteresowany projektem. Pokazał przykładowe tablety, które mogą być użyte. Źródła mówią też, że jest to projekt pilotażowy. Postrzegamy to jako pierwszy etap uruchomienia rosyjskiego systemu operacyjnego na urządzeniach Huawei.
Rostelecom, wiodący rosyjski dostawca usług telekomunikacyjnych, jest właścicielem Aurory i jedynym kontrahentem, który ma kupić tablety potrzebne do wykonania spisu powszechnego ludności Rosji (147 mln) w przyszłym roku. Operator pisze: Brane są pod rozwagę różne opcje współpracy z Huawei przy udziale Ministerstwa Komunikacji... Nie ujawniamy jeszcze szczegółów, obowiązuje umowa o poufności. Ministerstwo odmawia natomiast komentarza.
Chiński gigant z siedzibą w Shenzhen zyskał nieco swobody, jeśli chodzi o zakupy u amerykańskich dostawców, jednak i tak szacuje, że z powodu restrykcji jego tegoroczne przychody spadną o 10 mld dolarów.
