Projekt Andromeda - tajemnicza nazwa, pod którą kryje się wyczekiwany przez wszystkich Surface Phone - rozgrzewa do czerwoności oczekiwania nie tylko miłośników mobilnych technologii. Koncepcja smartfona z dużym, składanym ekranem, oparta na wielu opublikowanych już patentach Microsoftu, inspiruje wielu twórców. Przykładem niech będzie wspomniany przez nas autor wyjątkowo ciekawego konceptu, ukazującego prawdopodobny wygląd Andromedy. Jednak takich przykładów jest o wiele więcej.
Jeden z najciekawszych znaleziono w ostatnim odcinku bardzo popularnego serialu Black Mirror - Czarne Lustro, który można oglądać na platformie streamingowej Netflix. W odcinku zatytułowanym Black Museum, którego akcja dzieje się w niedalekiej przyszłości, ukazano niezwykłe i ekscentryczne muzeum kolekcjonujące artefakty kryminologiczne. Na samym początku odcinka, dosłownie przez parę sekund, pokazano tam urządzenie, którego wygląd jest bardzo zbliżony do naszych wyobrażeń o Surface Phone. Widzimy rozkładany ekran, z pełną rozkładaną klawiaturą dotykową po jednej stronie, a pulpitem pod drugiej. Postać trzymająca tajemnicze urządzenie, otwierając je stwierdza z podziwem, że jest malutkie. Właścicielka urządzenia odpiera, że woli nazywać je podręcznym. Następnie pierwsza postać zamyka urządzenie, wielkości mniej więcej przeciętnego 5-6 calowego smartfona, po czym scena się kończy.
Ta krótka scena ukazuje nam w akcji urządzenie zbliżone koncepcją właśnie do Surface Phone. Ekran wygląda na elastyczny, jednak nie widać dokładnie na jakiej zasadzie działa jego zawias i czy ekrany można obrócić o 180 stopni. Klawiatura widoczna na jednym z ekranów sugeruje, że urządzenie może pełnić rolę Pocket PC. Nie wiemy na sto procent, czy jest to po prostu mały komputer, czy nowoczesny smartfon. Można założyć, że twórcy tym małym akcentem uwidocznili obecny od kilku miesięcy na rynku trend, ku składanym, elastycznym urządzeniom.
Czarne lustro to dość mroczny serial, który już od 1 sezonu porusza tematykę nowoczesnych technologii i ich wpływu na nasze życie. Wykorzystując taki kontekst porusza ważne społeczne tematy. Scenarzyści serialu wielokrotnie puścili wodze fantazji, ukazując zadziwiające koncepty technologii przyszłości. Produkcja jest pełna technologicznych smaczków, które łatwe do wychwycenia tworzą bardzo ciekawy, futurystyczny, lecz nie aż tak odległy od obecnych czasów klimat. To pozwala spekulować na temat możliwości prawdziwego zastosowania przedstawionych rozwiązań. Jako przykład podać można ukazane w 3 odcinku 1 sezonu specjalne interfejsy komputer-mózg, pozwalające zapisywać wspomnienia w chmurze, oraz korzystać z rozszerzonej rzeczywistości bez specjalnych gogli. Interfejs wyświetla nam się wprost przed oczami. Śledząc szybki rozwój HoloLens oraz Mixed Reality, można chyba założyć, że już za 10-5 lat może doczekamy takich rozwiązań w rzeczywistości.
Inny, chyba dużo wyraźniejszy przykład wykorzystania idei rozszerzonej rzeczywistości, odnajdziemy w 2 odcinku 3 serii, gdzie główny bohater bierze udział w testach nowej gry, która wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość. W bardzo podobny sposób jak ma to miejsce w przypadku Windows Mixed Reality oraz HoloLens. Jednak w serialu, który przyzwyczaił widzów do dosyć mrocznych wizji, wszystko kończy się w bardzo niepokojący sposób. Wskazuje on na problem zacierania się granic między obiema rzeczywistościami - realną i wirtualną.
Innym smaczkiem, równie wyraźnym dla osób zaznajomionych z rozwiązaniami Microsoftu, jest ukazany w 1 odcinku 2 sezonu sporych rozmiarów komputer, ze specjalnym dotykowym ekranem, na którym bohaterka sporządza szkice i rysuje za pomocą specjalnego rysika. Na myśl przychodzi od razu Surface Studio, który już teraz, dzięki Surface Pen oraz Dial pozwala pracować w taki sam sposób. Odcinek miał premierę w 2013 roku, podczas gdy Studio zostało zaprezentowane 3 lata później, w 2016 roku. Sam koncept urządzenia był znany już dużo wcześniej.
Jak pokazują wymienione przykłady, pokrywających się ze sobą koncepcji jest co najmniej kilka, a ci bardziej dociekliwi odkryli by ich z pewnością o wiele więcej. Czarne lustro to serial naprawdę wizjonerski. Podobnie zresztą jak Microsoft, który próbuje rzeczy znane do tej pory jedynie z filmów sci-fi, stworzyć w rzeczywistości i wprowadzić do naszego prawdziwego życia. Kto jak to, ale Gigant z Redmond, nadaje się do tego zadania perfekcyjnie.
