Jeśli sądziliście, że Centrum akcji raz na zawsze definiuje obszar powiadomień i szybkich ustawień w Windows 10, mogliście być w błędzie. Microsoft chce z Centrum akcji wydzielić Centrum powiadomień i Centrum kontroli, co swego czasu nawet pokazał na zrzucie ekranu. Przez ostatni rok temat nieco ucichł, ale Microsoft opublikował kolejnego screena, z którego wynika, że funkcja nie została porzucona.
Microsoft nieopatrznie wyjawił na swoim blogu pewną grafikę. Wkrótce została ona zdjęta ze strony, ale wiadomo, że w Internecie nic nie ginie. Sugestywny zrzut ekranu stał się wodą na młyn dla (usprawiedliwionych) dywagacji na temat przyszłości Centrum akcji. O Control center wiadomo tyle, że ma zastąpić segment szybkich akcji. Dotąd jednak nie pojawił się w żadnej publicznej kompilacji Insider Preview. Skąd zatem hipoteza, że trafi do jesiennej aktualizacji Redstone 5? Zasugerował to ponownie Microsoft.
Ostatni dowód na istnienie Centrum Kontroli pojawił się na zrzutach ekranu, promujących wydaną w zeszłym miesiącu aplikację Szkic ekranu. Zrzuty te nadal są obecne na stronie aplikacji. Co w nich takiego szczególnego? Tak naprawdę to tylko kilka pikseli - ikonka koła zębatego, znajdująca się tuż obok zegara i ikony Centrum akcji. Jest ona praktycznie taka sama, jak ikona aplikacji Ustawienia, niemniej jednak właśnie ją widziano w tym miejscu po raz pierwszy w towarzystwie rozwiniętego Centrum Kontroli na zrzucie ekranu sprzed roku.
Kolejny dowód (druga grafika w galerii powyżej) został opublikowany na Twitterze i przedstawia wygląd sekcji Control center w Ustawieniach. Jak widzimy, jest on bardzo podobny do istniejącej jeszcze sekcji Dodaj lub usuń szybkie akcje. Być może to jedynie zmiana nazwy, ale tylko jeśli chodzi o Ustawienia. Na pasku zadań tymczasem ma szansę zagościć całkiem nowe menu. Czy tak się stanie? Odpowiedź zapewne poznamy w nadchodzących kompilacjach Windows Insider.