Business Insider opublikował raport, w którym oskarża kierownictwo Microsoftu, zarówno obecne, jak i wcześniejsze, o niewłaściwe zachowanie, w tym "przemoc słowną i molestowanie seksualne". I podczas gdy firma pod kierownictwem obecnego CEO Satyi Nadelli zdążyła poprawić swoją kulturę korporacyjną, to w artykule stwierdzono, że wciąż istnieją "złoci chłopcy", którzy unikają poważnych reperkusji za swoje zachowanie.
Według doniesień Insidera główną spośród tych "nietykalnych" osób jest Alex Kipman, twórca HoloLens, obecnie kierujący pracami nad metaverse. Jedna z przytoczonych historii z 2016 lub 2017 roku dotyczy Kipmana, noszącego zestaw VR, którego obraz był również widoczny na pobliskim monitorze, gdzie wszyscy w pokoju mogli zobaczyć, co ogląda. Treść określono jako "NSFW" i wiele kobiet będących w pobliżu miało poczuć się niekomfortowo. Kilku pracowników wtedy wyszło. Inna historia opowiada o tym, że Kipman pocierał ramiona pracownicy, mimo że wyglądała na "głęboko zakłopotaną" i nie odstąpił nawet po tym, jak "wzruszyła ramionami, najwyraźniej próbując go powstrzymać".
Insider donosi, że menedżerowie dołożyli starań, by nie pozostawiać kobiet samych w pobliżu Kipmana. Pojawia się nawet zarzut, że pracownik musiał mieć wyznaczonych przez kadry "opiekunów" podczas spotkań. Microsoft zaprzeczył temu jednak. Ponadto w zeszłym roku ponad 25 pracowników przyczyniło się do powstania raportu o niewłaściwym zachowaniu Kipmana, choć nie podjęto żadnych dalszych działań.
Artykuł wspomina też kilku innych wysokich menedżerów, w tym Terry'ego Myersona, który nadzorował dział Windows, oraz Toma Keane'a, VP zajmującego się Azure. Sprawa Myersona jest interesująca zwłaszcza dlatego, że nagle zdecydował się odejść z Microsoftu w 2018 roku. Nigdy nie podano formalnego wyjaśnienia, dlaczego odchodzi. Plotki mówiły tylko o niepowodzeniu projektu Windows Phone, problemach z Windows 10, a także innych niepotwierdzonych przyczynach. Business Insider dotarł jednak do doniesień o skandalicznym zachowaniu Myersona na firmowej imprezie na krótko przed odejściem, gdzie publicznie miał "krytykować wszystkich" w napadzie krzyku. Miało to zostać dostrzeżone przez Satyę Nadellę i bezpośrednio przyczynić się do odejścia z firmy.
Z kolei Tom Keane jest oskarżany o podobne działania, w tym doprowadzenie członka personelu do płaczu podczas publicznego spotkania. Inni pracownicy oskarżali go o postępowanie godne dyktatora i wymaganie posłuszeństwa — tak że pracownicy nazywali go "Królem Tomem". W styczniu tego roku Keane po 30-dniowej przerwie wrócił do pracy w Microsoft, gdzie nadal nadzoruje setki pracowników.
Po publikacji w Business Insiderze, platformie o naprawdę dużym zasięgu, możemy spodziewać się reakcji Microsoftu i wyjaśnień. Sama sytuacja nie byłaby tak zaskakująca (w końcu Microsoft zatrudnia ponad 100 tysięcy osób i zawsze znajdą się osoby nieprzestrzegające zasad), gdyby dotyczyła szeregowych pracowników, a nie menedżerów wysokiego szczebla. Wygląda zatem na to, że kulturowa transformacja Microsoftu wciąż jeszcze nie została zakończona.
Aktualizacja 08.06.2022: Alex Kipman oficjalnie zrezygnował z pracy w Microsoft.