Jeszcze kilka lat temu aplikacja OneNote nie była zbyt popularna, a promocja marki nie była dla Microsoftu priorytetowym zadaniem. Wszystko zmieniło się w 2014 roku, kiedy byliśmy świadkami odrodzenia aplikacji oraz premiery Surface Pro 3. Odtąd Microsoft upewnia się, by apka do tworzenia notatek nic nie kosztowała i stała się dostępna na każdej platformie.
Skutki szeroko zakrojonej promocji nie powinny być dużym zaskoczeniem. Jak przyznaje Eran Megiddo, główny menedżer OneNote z Microsoft, w 2014 roku liczba osób korzystających z programu OneNote podwoiła się. Uważa on także, że licza ta znów powiększy się dwukrotnie w 2015 r. Ma być to zasługą uczynienia OneNote całkowicie darmowym (wcześniej - jak zakłada licencja freemium - część funkcji była dostępna jedynie za opłatą).
Microsoft nie zdradza dokładnej liczby użytkowników. Możemy jednak sądzić, że podwojenie ich liczby dla aplikacji, która swoją premierę miała 12 lat temu, to spore osiągnięcie. Firma liczy na przyciągnięciu nowych użytkowników, także z platform konkurencji. Jak wiadomo, na wzrost atrakcyjności narzędzia niebagatelny wpływ ma jego szeroka dostępność oraz bezpłatna licencja. Jak OneNote przedstawia się na tle konkurencyjnych rozwiązań? Ostatnie dane, dotyczące dość popularnego ostatnio Evernote, mówią o 100 mln zarejestrowanych użytkowników. Google - podobnie jak Microsoft - nie ujawnia liczby użytkowników swojej usługi Keep.
Microsoft nie ma najprawdopodobniej żadnych dochodów z aplikacji OneNote, jednak firma nadal inwestuje w rozwój darmowego narzędzia. Dlaczego? Współcześnie istotne jest budowanie bazy użytkowników, o czym wiedzą już wszyscy wielcy producenci oprogramowania. Ponadto część osób, korzystających z OneNote, może zainteresować się innymi usługami Microsoftu, jak choćby Office 365.
341f31d.png)