Od czasu gdy fizyk Richard Feynman opracował koncepcję komputera kwantowego, świat technologii marzy o dniu, w którym takie urządzenie stałoby się rzeczywistością. Microsoft nie jest tu odosobnionym przypadkiem. Firma stwierdziła, że czas wyjść z fazy badań i na prawdę zrobić komputer kwantowy.
Wkład Microsoftu w rozwój technologii kwantowej można już mierzyć w latach wysokonakładowych inwestycji, badań i sponsorowania placówek, zajmujących się tą problematyką. Zupełnie nowe podejście do komputerów wielu widzi jako zdolne do zrewolucjonizowania istniejących gałęzi przemysłu i poprawy codziennej egzystencji ludzi poprzez odrywanie nowych rodzajów leków i materiałów. W rzeczywistości komputeryzacja kwantowa wciąż znajduje się w powijakach, choć trudno zaprzeczyć zrobionym postępom. To jednak wciąż za mało, a Microsoft podjął poważne kroki, by ziścić sen fizyków-teoretyków. No dobrze, teraz czas na konkrety!
Microsoft zatrudnił Todda Holmdahla (inżyniera, pracującego wcześniej w działach Kinect, Xbox i HoloLens), by stał się liderem w budowie pierwszego komputera kwantowego. Holmdahl tłumaczy, że badania firmy na polu kwantowym dostarczyły na tyle bogatych wniosków, że nadszedł czas na kolejny krok: "Myślę, że doszliśmy do przełomowego punktu, w którym jesteśmy gotowi, by przejść z badań do inżynierii. Nie poddaliśmy się w żadnej z tych rzeczy, niemniej jednak potrzebny jest pewien poziom ryzyka, by wywrzeć duży wpływ na świat. Sądzę, że znajdujemy się właśnie w takim punkcie, który daje nam na to szansę".
Komputery kwantowe działają, przetwarzając tzw. kwantowe bity, a dokładniej mówiąc - kubity, które wspólnie wykonują operacje. W przeciwieństwie do tradycyjnych bitów w komputerach opartych na krzemie, kubity mogą być zaadresowane wieloma różnymi zmiennymi (przyjąć inne wartości) jednocześnie, zwracając rezultaty w sposób szybszy niż tradycyjne procesory. Niestety, kubity są dużo trudniejsze w utrzymaniu. Każda interferencja, fala świetlna, wibracja cieplna, a nawet promieniowanie kosmiczne mogą zdestabilizować delikatny stan kwantowy, w którym znajdują się kubity. Głównie przez to istniejące prototypy komputerów kwantowych pozostają dość nieuchwytne i ograniczone do pracy z niewielką liczbą kubitów.
Obecne wysiłki gigantów technologii - w tym Microsoft, Google, NASA i dziesiątków laboratoriów i innych firm - przypominają swego rodzaju wyścig zbrojeń. Kto pierwszy zbuduje skalowalny komputer kwantowy z prawdziwego zdarzenia? Wygląda na to, że odpowiedź na to pytanie poznamy szybciej, niż sądziliśmy.