Można się długo rozwodzić na temat tego, co jest nie tak z paskiem zadań w Windows 11. Z drugiej strony nie sposób odmówić Jedenastce progresu w kilku obszarach, wliczając w to spójność wizualną. Jednym z jej beneficjentów jest właśnie pasek zadań, który przed częścią Insiderów w Dev Channel ujawnił swoje nowe, bardziej zaokrąglone oblicze.
Wszechobecne zaokrąglenia rogów to znak rozpoznawczy Windows 11 wyróżniający go na tle poprzednich systemów. Oczywiście ciągle nie trzeba długo szukać, by znaleźć kanciaste krawędzie, niemniej jednak się to zmienia. Jedną z takich zmian zauważył użytkownik Reddita, u/caipira113, który testował najnowsze wydanie Windows 11 Insider Preview: build 25174 w Dev Channel. Udostępnił on zrzuty ekranu oraz nagrania, na których pokazuje nowy wygląd paska zadań z zaokrąglonymi rogami (filmy powstały, gdyż część użytkowników zarzucała, że to fake).
Co ciekawe, już przy okazji wcześniejszej kompilacji 25131 niektórzy Insiderzy raportowali o nowym wyglądzie paska, choć wtedy jakoś nikomu nie udało się udostępnić zrzutu ekranu. Jak widzimy na grafikach, pasek zadań unosi się nieco nad dolną krawędzią i odstaje od krawędzi bocznych. O ile to nie błąd w rysowaniu, to naszym zdaniem warto to poprawić. Wielu użytkowników niejako na oślep klika elementy na samym dole ekranu, czy to przycisk Start/Widżetów po lewej, czy "Pokaż pulpit" po prawej stronie. Pozostawianie tam pustej przestrzeni jest więc bez sensu, nie mówiąc już o marnowaniu miejsca na ekranie. Najlepiej byłoby chyba zostawić zaokrąglenia jedynie przy górnych krawędziach paska lub chociaż uczynić dolne rogi klikalnymi.
Nowe podejście do paska zadań Windows 11 wydaje się eksperymentem, który Microsoft testuje jedynie z wąską grupą Insiderów. Takie testy służą m.in. temu, by ustalić, jak dana funkcja się przyjmie i czy warto dołączać ją do ogólnodostępnego wydania. My mamy akurat mieszane uczucia. Sam pomysł nie jest zły, ale potrzebuje mocnego przeprojektowania... jak zresztą sam pasek zadań. Więcej na ten temat piszemy w artykule:
