Reklama nakłaniająca do pobrania Edge wprawia użytkowników w konsternację

Microsoft jak zwykle pracuje nad Edge i dotyczy to nie tylko jego funkcjonalności, ale i udziału na rynku przeglądarek. Korzystając z okazji, gigant wyświetla reklamę na stronach wyników wyszukiwania Bing. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie jej podejrzany wygląd i zastosowanie niesławnych dark patterns, czyli tak pokazywanych opcji interfejsu, by skłonić użytkowników do wybrania konkretnej opcji.

Samo zachęcanie do pobrania jakiejś przeglądarki podczas korzystania z innych usług jej dostawcy nie jest niczym nowym. Do tego przyzwyczaił nas również Google, a Microsoftowi zdarzało się reklamować Edge w powiadomieniach umieszczanych w różnych miejscach. Tym razem jednak powiadomienie wzbudziło słuszne obawy. Zarzuty są przynajmniej dwa. Po pierwsze, styl powiadomienia, czyli wyskakujące okienko zasłaniające wyniki wyszukiwania. Tego typu banery kojarzą się zwykle z fejkowymi ofertami i wyglądają nieprofesjonalnie. Po drugie, Microsoft już nie po raz pierwszy w swojej karierze zastosował tzw. dark patterns. Przycisk "Download now" jest podświetlony i wygląda jak... przycisk, podczas gdy "Maybe later" to tylko napis, który nawet nie sugeruje, że jest opcją. Baner nie ma też przycisku "X", który Microsoft powinien był umieścić ze zwykłej przyzwoitości.

Użytkownicy (dwóch na forum Microsoft Tech Community) zgłaszają m.in., że powiadomienia wyświetlają się już od tygodnia mimo ich odrzucania i przeszkadzają w korzystaniu z Internetu. Pojawiają się one mimo tego, że na komputerach zainstalowany jest Edge Chromium, czego Microsoft najwyraźniej nie bierze pod uwagę. Skargi nie pozostały bez odpowiedzi.

Dziękujemy za zwrócenie na to naszej uwagi. Jest nam naprawdę przykro słyszeć, że te powiadomienia naruszają wasze przeglądanie, zwłaszcza podczas używania Microsoft Edge! To z pewnością nie jest doświadczenie, które chcielibyśmy dostarczać i poważnie traktujemy zgłoszenia, takie jak te, szczególnie gdy pochodzą od naszych wieloletnich Insiderów.

Blisko współpracujemy z zespołem Marketingu, więc przekażę im to. W międzyczasie byłoby pomocne, gdybyście mogli wraz z innymi, którzy to widzą, przesłać feedback i dane diagnostyczne poprzez przeglądarkę.
— Fawkes, Program Manager & Community Manager - Microsoft Edge

Dział odpowiedzialny za reklamę najwyraźniej otrzymał feedback i powinien wziąć go pod uwagę. Trudno jednak nie uznać tego działania za wpadkę. W końcu przeglądarkę można reklamować w sposób, który nie zakłóca sesji przeglądania niczym wyskakujące banery, które najchętniej potraktowalibyśmy uBlockiem.