Poważne zmiany w Umowie dotyczącej usług Microsoft

Poważne zmiany w Umowie dotyczącej usług Microsoft

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 3/28/2018, 3:38 AM

Liczba odsłon: 4199

Zmiany w regulaminie korzystania z usług Microsoftu (Microsoft Services Agreement) wzbudzały już kontrowersje, ale tak radykalnie chyba jeszcze nie było. Na fali nowych ustaw przeciwdziałających handlowi żywym towarem (FOSTA, SESTA) firma zamierza dosłownie zakneblować swoich użytkowników - niebawem korzystając zarówno z publicznych, jak i prywatnych kanałów (od Xbox Live po Skype i Office) nie będzie można używać obraźliwego języka czy publikować nagości. Jakie zakazy wejdą w życie i co będzie groziło za ich złamanie? O tym poniżej.

Umowa dotycząca usług Microsoft (Microsoft Services Agreement, MSA)

Umowa dotycząca usług Microsoft (znana też jako Microsoft Services Agreement, w skrócie MSA) została zaktualizowana. Sam ten fakt jeszcze niewiele znaczy. Nasze obawy wzbudza dopiero nowa treść. O co chodzi? Microsoft banuje obelżywy język, nagość, obrazy przemocy i pornografię, nawet jeśli rozpowszechniane są w prywatnych dyskusjach między użytkownikami wyrażającymi zgodę na wymienianie się taką zawartością. Zakaz obejmować będzie nie tylko sieć Xbox Live, ale też Skype i Office Online. Teoretycznie oznacza to, że będziemy musieli gryźć się w język, nim wymsknie nam się to i owo podczas rozmowy ze znajomym czy emocjonującej rozgrywki multiplayer. W przeciwnym razie może nas to kosztować zawieszenie konta Microsoft, utratę środków i inne nieprzyjemności. Serio. Sprawdźmy teraz, jakie punkty regulaminu wzbudzają tyle kontrowersji. Wybieramy najgorętsze fragmenty:

  • Nie wolno publicznie wyświetlać ani używać Usług w celu udostępniania jakichkolwiek niestosownych treści lub innych materiałów (na przykład przedstawiających nagość, okrucieństwo, pornografię, obraźliwy język, akty przemocy lub działania przestępcze).
  • Podczas badania domniemanych naruszeń niniejszych Postanowień Microsoft zastrzega sobie prawo wglądu w Treści Użytkownika w celu rozwiązania zaistniałego problemu. Microsoft nie monitoruje jednak Usług ani nie podejmuje takich prób.
  • Naruszenie Kodeksu Postępowania w wyniku korzystania z Usług Xbox (...) może skutkować zawieszeniem lub zakazem uczestnictwa w Usługach Xbox wraz z przepadkiem licencji na treści, czasu Członkostwa Xbox Gold oraz sald konta Microsoft powiązanego z kontem.
  • Ponadto jeśli Użytkownik naruszy jakiekolwiek zobowiązania wymienione w powyższym punkcie 3(a) lub w inny sposób istotnie naruszy Postanowienia, Microsoft może podjąć przeciwko niemu stosowne działania, w tym między innymi zaprzestać świadczenia Usług, bezzwłocznie zamknąć konto Microsoft Użytkownika z uzasadnionych przyczyn lub zablokować wszelką komunikację (w tym wiadomości e-mail, udostępniane pliki lub wiadomości błyskawiczne) przychodzącą i wychodzącą za pośrednictwem Usług.

Choć paragrafy zdają się mówić same za siebie, jeden zwłaszcza fragment - że "Microsoft nie monitoruje jednak Usług" - zdaje się wzbudzać wątpliwości. W oryginale czytamy: "However, we cannot monitor the entire Services", co oznacza nie tyle, że "nie monitorujemy", a "nie możemy monitorować", co jest albo niedomówieniem, albo niekonsekwencją. Microsoft oczywiście jest w stanie monitorować wszystkie swoje usługi pod kątem zakazanych treści, czemu służy potężna moc obliczeniowa chmury i rezydująca w niej sztuczna inteligencja. Tak czy inaczej firma oznajmia, że nie zamierza tego robić. Co innego, gdy nieregulaminowa zawartość zostanie zgłoszona. Wtedy moderatorzy będą mieli obowiązek postąpić z krnąbrnym użytkownikiem, jak nakazują to procedury.

Nowe postanowienia wchodzą w życie 1 maja 2018 roku. Całą treść można prześledzić na stronie umowy. Microsoft udostępnia też osobno same nadchodzące zmiany.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia