Nowy, oparty na Chromium Edge to spadkobierca przeglądarki o tej samej nazwie, ale okazuje się, że nie zawsze. Jedną z funkcji, których nadal mu brakuje, jest możliwość ustawienia autoodtwarzania osobno dla każdej strony. Możliwość taka została wprowadzona w Windows 10 w zeszłorocznej kompilacji 17713, ale jeszcze nie doczekała się przeniesienia. Microsoft potwierdza jednak, że ono nastąpi.
Przypomnijmy, że zarządzanie autoodtwarzaniem dla każdej ze stron osobno polega na tym, że możliwe jest sterowanie ustawieniami automatycznego odtwarzania zawartości na osobnych witrynach internetowych. W "starym" Edge funkcja dostępna jest w sekcji Uprawnienia witryny internetowej w panelu Identyfikacja witryny internetowej, znajdującym się pod ikoną kłódki na pasku adresu. Mówiąc krótko, dzięki temu ustawieniu możemy zezwalać na automatyczne odtwarzanie multimediów tylko wybranym przez nas stronom. A jak to wygląda w nowym Edge?
We’re working on adding a global and per-site setting similar to what we have in the current version of Edge 😊
— Kyle Pflug (@kylealden) 11 czerwca 2019
Kyle Pflug, jeden z deweloperów Edge, napisał wczoraj, że zespół pracuje nad ustawieniami globalnym i zależnym od strony - analogicznymi do tych, które obecne są w bieżącej, publicznej wersji Edge. Ustawienie globalne oznacza, że autoodtwarzanie może zostać włączone lub wyłączone dla wszystkich stron, zaś ustawienie zależne od strony (per-site setting) pozwala to ustawić dla każdej witryny z osobna. Na razie ustawienia te dostępne są tylko w "starym" Edge, począwszy od aktualizacji October 2018 Update.
Blokowanie autoodtwarzania ma szczególne znaczenie, gdy korzystamy z wielu kart lub gdy odwiedzamy strony, które lubią zaatakować użytkownika odpalającymi się znikąd, głośnymi wideo. W nowym Edge takich ustawień jeszcze nie ma, ale trzeba pamiętać, że to wersja rozwojowa, w której wiele się jeszcze zmieni.