Na programistów Windows spadły gromy krytyki

Na programistów Windows spadły gromy krytyki

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 10/23/2018, 12:02 AM

Liczba odsłon: 2411

Przedwczesne wydanie October 2018 Update z wieloma błędami doprowadziło nie tylko do wstrzymania dystrybucji tej aktualizacji, ale też krytyki Microsoftu. Najmocniej chyba obarczona problemami wersja Windows 10 przelała czarę goryczy. O ile do tej pory pewne niedociągnięcia można było Microsoftowi wybaczyć, o tyle teraz zrobiło się poważnie. Wśród najbardziej zagorzałych krytyków znalazł się serwis Ars Technica. Do jakich wniosków doszła jego redakcja?

Ars Technica wzięła pod lupę rozwój systemu Windows, by stwierdzić, że proces ten jest pełen wad i w takim dysfunkcyjnym stanie pozostaje co najmniej od czasów Windows 7. Według redakcji Microsoft na proces pisania kodu nowych funkcji przeznacza zaledwie kilka tygodni, resztę czasu (kilka miesięcy) spędza na integracji oprogramowania, by następnie wyeliminować błędy tuż przed wydaniem. Taki cykl deweloperski ma skutkować wprowadzaniem do bazy kodu Windows 10 oprogramowania niskiej jakości. Co więcej, Ars Technica nazywa model testowania przez Microsoft "nieefektywnym". Za taki stan rzeczy mają odpowiadać dwa czynniki: liczne zwolnienia SDT w 2014 r., co na programistów zrzuciło odpowiedzialność za testowanie własnego kodu, oraz program Windows Insider, w którym uczestniczy wielu amatorów, który nie jest kompleksowy i który nie zapewnia profesjonalnego raportowania błędów.

Ars Technica potwierdziła również, że deweloperzy Windows mogli integrować kod bez jakiegokolwiek testowania. Miejmy jednak nadzieję, że to był tylko wyjątek. Redakcja wzywa Microsoft do zmian i prosi o testowanie nowego oprogramowania przed integracją za pomocą nowoczesnych, automatycznych technik. Dzięki temu nawet kompilacje Insider Preview miałyby kod wysokiej jakości oraz byłyby pozbawione niesławnych "znanych problemów".

Jako pozytywny przykład developmentu redakcja Ars Technica postrzega sposób pracy zespołu Google Chrome. Przy tych poważnych oskarżeniach Microsoft ma zdecydowanie dużo do przemyślenia. Jeśli nic się w tej materii nie zmieni, a deweloperzy Windows 10 nadal będą integrować wadliwy kod, zostawiając poprawki na ostatnią chwilę, kolejnych aktualizacji nikt już świadomie nie będzie chciał pobierać. Co nam bowiem po dziesiątkach fantazyjnych funkcji, skoro system się sypie, a pliki znikają?

Aktualizacja 13.11.2018: Microsoft odpowiedział na krytykę, wyjaśniając, dlaczego nie wychwycił błędów przed wydaniem October 2018 Update.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia