Do tej pory z Unii Europejskiej nie wystąpił żaden kraj. Czy Wielka Brytania będzie pierwsza? Obecnie trwają debaty, które zakończą się 23 czerwca narodowym referendum. Zarówno osoby prywatne, jak też organizacje prowadzą swoje kampanie za i przeciw wyjściu UK z UE. Swoją opinię na ten temat wyraziło już wiele międzynarodowych firm, w tym ostatnio także Microsoft.
Microsoft zwykle rzadko komentuje sprawy polityczne. Tym razem było inaczej, a firma postanowiła twardo stanąć po jednej ze stron. Dlaczego? "Jako że czeka nas referendum w czerwcu, zostaliśmy zapytani przez pracowników, klientów i partnerów o pogląd Microsoftu na członkostwo UK w Unii Europejskiej. Będąc firmą w przemyśle, na który wpływ będzie miała decyzja, ostrożnie przestudiowaliśmy naszą pozycję" - napisał na wstępie Michel Van der Bel, CEO w Microsoft UK. Warto zauważyć szczególny związek Microsoftu z tym regionem. To właśnie w Wielkiej Brytanii 34 lata temu firma otworzyła swoją pierwszą zagraniczną placówkę. Mimo nieukrywanej sympatii Microsoft pragnie, by obywatele Wysp zagłosowali według własnych przekonań: "Chcielibyśmy mocno podkreślić, że wierzymy, że decyzja indywidualnych wyborców bazuje na kwestiach, które są dla nich najważniejsze. Doceniamy i szanujemy fakt, że istnieje szereg powodów, które motywują ludzi po obu stronach debaty, jednak jako firma, która jest bardzo oddana temu krajowi, z naszej perspektywy UK powinno pozostać w UE".
"Mamy tu długą historię. Tutaj otworzyliśmy nasze pierwsze międzynarodowe biuro w 1982 roku i od tego czasu inwestowaliśmy w UK. Mamy [tu] ponad 5000 wykwalifikowanych pracowników, pracujących w obszarach, takich jak wsparcie, marketing, gaming, komunikacja, cyberbezpieczeństwo i badania informatyczne. Zbudowaliśmy światowe centrum doskonałości w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji i innych komputerowych dyscyplin. Pracujemy też z innowatorami, przedsiębiorcami i ludźmi z pasją dla technologii, by wspólnie tworzyć sieć partnerską, liczącą blisko 25 tysięcy brytyjskich firm" - dodaje Van der Bel. Członkostwo Wielkiej Brytanii w Unii było też jednym z czynników, dzięki którym Microsoft zainwestował w laboratorium R&D w Cambridge.
Temat wciąż wywołuje sporo kontrowersji. Jeśli Brexit dojdzie do skutku, będzie to oznaczało poważne obostrzenia prawne oraz utrudnienia w działalności wielu firm. "Niezależnie od wyniku referendum szanujemy decyzje, podjęte przez brytyjskich wyborców" - kończy Van der Bel.
341f31d.png)