Microsoft odpowiada na zarzut gromadzenia danych bez zgody użytkowników

Microsoft odpowiada na zarzut gromadzenia danych bez zgody użytkowników

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 12/13/2018, 9:24 PM

Liczba odsłon: 829

Przedwczoraj pisaliśmy o raportach użytkowników Windows 10, którzy na Reddicie skarżyli się na pobieranie ich danych przez Microsoft, mimo że zaznaczone przez nich opcje prywatności teoretycznie powinny to uniemożliwiać. Chodzi tu dokładnie o brak zgody na zbieranie działań z komputera oraz synchronizowanie ich chmurą w połączeniu z ustawieniami diagnostycznymi. Czy rzeczywiście nasze ustawienia w tym zakresie nic nie znaczą? Co na to Microsoft?

Windows 10 od samego początku był mocno krytykowany za gromadzenie danych o aktywności użytkowników. By ich udobruchać, Microsoft wprowadził bardziej przejrzyste ustawienia prywatności i możliwość kontrolowania danych diagnostycznych. Istnieją jednak użytkownicy, którzy twierdzą, że to za mało. Microsoft odpowiedział na ich zarzuty.

Microsoft jest zaangażowany w kwestię prywatności klienta, będąc przejrzystym co do danych, które zbieramy i używamy dla waszej korzyści, a także dajemy wam kontrolę, byście mogli zarządzać swoimi danymi. W tym przypadku ten sam termin "Historia aktywności" używany jest zarówno w Windows 10, jak i w Pulpicie nawigacyjnym prywatności. Dane z Historii aktywności Windows 10 są tylko podzbiorem danych, wyświetlanych na Pulpicie nawigacyjnym prywatności. Pracujemy, by rozwiązać ten problem z nazewnictwem w przyszłej aktualizacji.
– Marisa Rogers, Privacy Officer, Windows & Devices Group w Microsoft

Owszem, zdarza się tak, że jedna nazwa odnosi się do czegoś zupełnie innego w dwóch różnych produktach tej samej firmy. Czy to jednak usprawiedliwia brak możliwości całkowitego wyłączenia udostępniania danych? Nie chodzi przecież o zwykłe przejęzyczenie. W artykule Ochrona prywatności przez firmę Microsoft firma wylicza, jakie dokładnie dane pobiera, do czego ich używa i jak je zabezpiecza. Nie ma jednak mowy o tym, czy można całkowicie zrezygnować z udostępniania danych diagnostycznych, choć wspomniane opcje w Ustawieniach to właśnie sugerują.

Microsoft zobowiązał się więc do poprawienia opisów swoich ustawień zarówno w Windows 10, jak i w panelu prywatności online. Nie są one najwyraźniej wystarczająco przejrzyste i mogą wprowadzać w błąd. O efektach tych prac będziemy Was informować.