Microsoft do 2030 roku będzie dostarczał więcej wody, niż zużywa

Microsoft do 2030 roku będzie dostarczał więcej wody, niż zużywa

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 9/22/2020, 1:50 PM

Liczba odsłon: 3536

Woda jest niezbędna dla życia na Ziemi i od niej zależy jego przetrwanie. Zarówno przedkolumbijscy poszukiwacze, jak i współcześnie NASA realizują motto "podążaj za wodą". Woda wyznacza nowe szanse ekspansji dla ludzkiej cywilizacji. Dostęp do świeżej wody nie jest jednak równy we wszystkich miejscach, gdzie żyją ludzie. Ponadto wraz z rozwojem cywilizacyjnym większość użytkowanej przez człowieka wody pochłania rolnictwo i przemysł. Microsoft uważa, że czas to zmienić.

W ostatnich latach Microsoft przyjął na siebie ambitne zobowiązania ekologiczne, takie jak m.in. stanie się negatywnym węglowo (carbon negative) do 2030 roku oraz firmą zero-waste — również w ciągu dekady. Kolejny cel giganta to uczynienie wszystkich jego bezpośrednich operacji wodno pozytywnymi (water positive). Po pierwsze, oznacza to zredukowanie zużycia wody, które można zmierzyć w ilości wody użytej na megawat energii w operacjach firmy. Po drugie, uzupełnianie wody w regionach, gdzie Microsoft prowadzi działalność. Innymi słowy w 2030 roku gigant będzie dostarczał więcej wody, niż konsumuje, w perspektywie globalnej.

Microsoft powołuje się na dane United Nations Water, z których wynika, że ponad 2 miliardy ludzi nie mają dostępu do bezpiecznej wody pitnej, a zmiany klimatyczne jedynie intensyfikują ten niedobór. ONZ szacuje, że 1/4 ludności może żyć w kraju dotkniętym chronicznym niedoborem wody pitnej do 2050 roku. Bank Światowy podaje z kolei, że do tego czasu rosnące zapotrzebowanie może doprowadzić do zmniejszenia dostępności wody w miastach o ponad 66%.

Do 2030 r. będziemy wodno pozytywni, co oznacza, że będziemy uzupełniać więcej wody, niż zużywamy. Zrobimy to, zwracając więcej wody basenom z niedoborami [stressed basins], niż wynosi nasza globalna konsumpcja wody we wszystkich basenach. Zwracana ilość będzie determinowana tym, jak wiele wody używamy i jak duże są to niedobory.
— Brad Smith, President i CFO w Microsoft

Strategia giganta obejmuje inwestycje w projekty, takie jak przywracanie mokradeł i usuwanie nieprzepuszczalnych powierzchni, takich jak asfalt. Pomoże to uzupełniać wodę w zbiornikach, które najbardziej tego potrzebują. Microsoft planuje też przejść na bardziej zrównoważony model swoich operacji. Niektóre z jego inwestycji to system gromadzenia wody deszczowej i recykling odpadów na nowym kampusie w Dolinie Krzemowej, udoskonalenia systemu wodnego na kampusie w Herclijji w Izraelu, postawienie na 100% odzyskiwania wody na kampusie w Hajdarabad w Indiach, przeprojektowanie budynków w Puget Sound czy wprowadzenie innowacyjnych sposobów na redukcję zużycia wody w nowym regionie centrum danych w Arizonie, który zostanie oddany do użytku w 2021 roku.

W walce o dostępność wody bierze również udział sztuczna inteligencja. Microsoft wspiera projekty w ramach inicjatywy AI for Earth. Te zorientowane na optymalizację użycia wody i lepsze zrozumienie jej niedoborów w basenach prowadzą Vector Center, The Freshwater Trust i Leadership Counsel for Justice and Accountability. Gigant poprzez swój fundusz Climate Innovation Fund przekazał też 10 mln dolarów na Emerald Technology Ventures.

Inicjatywa wydaje się świetna i bardzo potrzebna. Cóż, byłoby miło, gdyby do wysiłków Microsoftu dołączyli też inni branżowi giganci, którzy tak samo korzystają z naturalnych zasobów planety, ale już niekoniecznie dbają o zrównoważony rozwój.