MS-DOS uruchomiony z płyty winylowej, bo... dlaczego nie?

MS-DOS uruchomiony z płyty winylowej, bo... dlaczego nie?

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 11/24/2020, 5:09 PM

Liczba odsłon: 2698

Prawdziwi fani retro otaczają kultem dyskietki albo kasety magnetofonowe, które niegdyś stanowiły najpopularniejszy nośnik dla oprogramowania, m.in. na Commodore 64. Słowacki inżynier Jozef Bogin postanowił pójść o krok dalej. Zamiast tradycyjnej dyskietki sięgnął on po nagranie na płycie winylowej, aby uruchomić MS-DOS.

Winyl uchodzi za najlepszy jakościowo nośnik dla muzyki, ale nie zyskał nigdy popularności jako nośnik danych. Oprócz gabarytów samej płyty trudność stanowiłoby też samo jej nagrywanie. Zupełnie odwrotnie było w przypadku kaset, które były małe, a magnetofony z funkcją rejestrowania/przegrywania — stosunkowo tanie i popularne. Tak czy inaczej płyta winylowa może z powodzeniem służyć jako nośnik danych, takich jak np. bootowalna wersja systemu operacyjnego. Jak zobaczycie na nagraniu, do wczytania danych z płyty służy program Vinyl boot loader, napisany przez J. Bogina. Wygląda (i brzmi) to podobnie, jak niegdyś na C64. Uwaga, jeśli oglądacie z głosem, przyciszcie swoje głośniki lub słuchawki!

Tak brzmią dane, jeśli odtworzymy je na głośnikach. W tym jednak przypadku interesuje nas wynik ich interpretacji przez komputer. Słowacki inżynier nie użył do tego celu żadnego nowoczesnego urządzenia typu Surface, ale oryginalnego IBM 5150. Sam proces ładowania okazał się zaskakująco szybki, co być może wynika z wysokiej rozdzielczości oferowanej przez nośnik. Cała jego magia polega na demodulacji sygnału audio poprzez BIOS po otrzymaniu informacji z głośnika PC i peryferyjnego portu wejścia podłączonego do gramofonu.

Czy jest to w jakiś sposób praktyczne? Pewnie nie — nawet w czasach apokalipsy. Przy odpowiedniej konstrukcji odtwarzacza słuchanie muzyki z winyla jest możliwe nawet bez prądu elektrycznego, ale komputer już bez prądu nie zadziała. Jest to raczej świetna zabawa dla geeków, jako że coś takiego zrobiło pewnie tylko kilka osób na świecie. Więcej szczegółów można znaleźć na blogu J. Bogina.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia