W zeszłym miesiącu Microsoft Store zaliczył największą w swojej historii aktualizację, a jego nowe aplikacje na Windows 11 i Windows 10 są tego żywym dowodem. Jak wiadomo, zmienił się nie tylko front widziany przez użytkownika, ale również zaplecze Sklepu. A te otworzyło się między innymi na nowe typy aplikacji, wliczając w to przeglądarki.
W czerwcu tego roku Microsoft zaktualizował zasady odnośnie do aplikacji przeglądarek i umożliwił wydawcom wprowadzanie swoich własnych silników (zamiast opierania się na platformie systemu). Korzystając z tej okazji, twórcy Opery i Yandex Browser wrzucili do Microsoft Store swoje przeglądarki. Mimo różnych zalet są to jednak programy niszowe. Spośród mainstreamowych przeglądarek pierwszą wydaną w Sklepie został Firefox.
Na dzień dzisiejszy Firefox desktop jest pierwszą dużą przeglądarką dostępną w Windows Store dla użytkowników Windows 10 i Windows 11. Dotychczas, jeśli byliście na Windows i chcieliście używać Firefoksa, musieliście pobrać go z internetu i przejść przez niezgrabny proces [zaserwowany przez] Microsoft. Teraz, jako że Microsoft zmienił zasady w swoim Sklepie, wybór Firefoksa jako przeglądarki desktopowej jest jeszcze bardziej bezproblemowy — i nadchodzi on ze wszystkimi najnowszymi funkcjami Firefoksa.
— Mozilla
Dzięki temu, że Microsoft Store obsługuje klasyczne aplikacje Windows, wydanemu w nim Firefoksowi nie brakuje niczego, tak jak to bywa w przypadku aplikacji UWP czy PWA. Jest to nadal ta sama przeglądarka otrzymująca te same aktualizacje. I tu warto się zatrzymać i przypomnieć, że aktualizacje programów Win32 nie są przeprowadzane przez Sklep Microsoft, ale przez same aplikacje. W przypadku Firefoksa jest to dobrze zorganizowane wewnątrz przeglądarki, więc nie trzeba się tym martwić.
341f31d.png)