Windows 10 promowany był jako system przyjazny graczom. Słowa te nabierają głębszego sensu, gdy pod uwagę weźmiemy nadchodzący DirectX 12. Nowe API pozwoli uzyskać dużo lepszą wydajność sprzętową, by - jak mówił na dzisiejszej konferencji Phil Spencer - zapewnić świetne doświadczenia gry wszystkim użytkownikom Windows 10, niezależnie od platformy sprzętowej.
Udostępnienie DirectX 12 pozwoli wreszcie deweloperom 'wcisnąć gaz do dechy' i w pełni wykorzystać potencjał wielordzeniowych procesorów i układów graficznych. Mówi się o nawet 50% wzroście wydajności w porównaniu do dzisiejszego sprzętu, współpracującego z DirectX 11. Jest to istotne zwłaszcza w tych tytułach, które generują otwarty świat i wymagają sporej mocy obliczeniowej. By zaprezentować działanie DirectX 12, Spencer wyświetlił prezentację, korzystając z benchmarka Futuremark. Porównano wydajność dwóch identycznych maszyn - jedną z DX11, drugą zaś z DX12. Okazało się, że podczas renderowania skomplikowanych pod względem liczby szczegółów obrazów 3D starszy typ API nie mógł zapewnić płynności obrazu, w rezultacie doprowadzając do całkowitego paraliżu.
Oparta na DirectX 12 maszyna podołała trudnemu zadaniu i nie spowolniła, nawet przy bardzo złożonych sceneriach. Różnicę zobaczymy bez problemu. Jednak nie tylko wydajność obliczeniowa jest atutem nowego API. Ulepszono także system zarządzania energią, dzięki czemu udało się zredukować pobór mocy. Jest to dobra wiadomość dla wszystkich graczy, którzy odłączają swoje laptopy od gniazdka sieciowego i polegają na (nieraz bezlitosnej) baterii.
Pojawienie się DirectX 12 zachęciło wybranych deweloperów do tworzenia na PC. Phil Spencer ogłosił, że twórcy silnika Unity zaadaptowali już nowe API, dzięki czemu użytkownicy PC zagrają wkrótce (wspólnie z posiadaczami Xbox One!) w takie tytuły jak choćby Fable Legends. Lider działu Xbox ujawnił też, że twórcy silnika Unreal Engine także przyjęli nowy standard i wykorzystają go w nadchodzących produkcjach.
341f31d.png)