Czym jest Microsoft Flow

Czym jest Microsoft Flow

Autor: Amadeusz Labuda

Opublikowano: 12/31/2017, 12:00 AM

Liczba odsłon: 3079

Nasze domy coraz częściej podlegają rozmaitym formom automatyzacji, do których zaliczyć możemy chociażby rolety automatycznie zwijające się o świcie i rozwijające o zmierzchu. To oczywiście tylko jeden z przykładów tego procesu, do tego skupiający się stricte na wykorzystaniu komponentów pokroju czujników światła. Dosyć szybko oczywistym stało się, że podobne rozwiązania trafią również do naszych komputerów, zaś w późniejszym czasie zajmą się zautomatyzowaniem działań podejmowanych często przez nas w Sieci. Tak też się stało, a prym w tej dziedzinie wiódł przez dłuższy czas IFTTT, czyli mechanizm pozwalający na tworzenie prostych przepływów (czyli zautomatyzowanych procesów), takich jak chociażby skopiowanie naszego wpisu z Facebooka i opublikowanie go w formie tweeta. Oczywiście nie wszystkim wystarczyły jego możliwości, wobec czego po pewnym czasie Microsoft udostępnił swój produkt będący alternatywą dla IFTTT – Microsoft Flow.

Tym, co odróżnia go od konkurenta, jest przede wszystkim możliwość zbudowania za jego pomocą o wiele bardziej skomplikowanych, wieloetapowych przepływów, które dodatkowo mogą być bez problemu rozbudowane o więcej niż jedno zdarzenie końcowe (a więc e-mail, który chcemy zapisać na alternatywnej skrzynce pocztowej jednocześnie może być wydrukowany). Co prawda start Flow był nieco słaby, bowiem wspierał on mniej typów przepływów od IFTTT, jednak sytuacja ta z biegiem czasu zaczęła się zmieniać. Obecnie przy wykorzystaniu rozwiązania opracowanego przez Microsoft możemy nawet utworzyć procedurę tak przydatną, jak automatyczne kopiowanie pliku wysłanego na dysk Dropbox do OneDrive. Co więcej, w przypadku przepływów Flow ustanowić możemy nawet powiadomienia push, czyli takie, które wyświetlą się na naszym smartfonie.

Przykładowe szablony dostępne we Flow

Niestety, mimo swojego ogromnego potencjału Flow zmaga się z kilkoma problemami. Pierwszym z nich jest oczywiście szybkość odświeżania, czyli interwał pomiędzy kolejnymi skanowaniami wyszukującymi zmiany w naszych usługach. Zależnie od typu subskrypcji, którą wybierzemy, będzie to odpowiednio od 1 do 15 minut. Jak łatwo się domyślić, największe opóźnienia występują w darmowej wersji planu, co niestety w znaczącym stopniu utrudnia korzystanie z Flow – po prostu działanie często inicjowane jest za późno. Drugą zaś wadą rozwiązania Microsoftu jest fakt, że sporadycznie przepływy po prostu się nie uruchamiają, co nie czyni z niego rozwiązania niezawodnego. Ostatnim już problem, z którym boryka się obecnie Microsoft Flow, jest stosunkowo mała liczba przepływów możliwych do wykorzystania w ciągu miesiąca w przypadku darmowego planu taryfowego. Jeśli więc chcemy wykorzystać to rozwiązanie w ramach czegoś więcej niż odbieranie prywatnej korespondencji i przekierowanie jej, konieczne okaże się prawdopodobnie wykupienie odpowiedniej subskrypcji.

Jak łatwo zauważyć, narzędzie Flow ma niesamowity potencjał, co jednakże nie sprawa, iż jest rozwiązaniem idealnym. Na szczęście Microsoft stale pracuje nad jego ulepszeniem, dzięki czemu spodziewać się możemy jego stałego dopracowywania. Krótko mówiąc, w przypadku tworzenia bardziej złożonych przepływów Microsoft Flow nie ma obecnie sobie równych – IFTTT po prostu jest zbyt ubogi w zaawansowane funkcje, by stanąć z nim w szranki (przynajmniej w sektorze biznesowym). W tym dziale portalu CentrumXP opisujemy wiele przykładów wykorzystania Microsoft Flow, pokazując krok po kroku jak poprawnie skonfigurować przepływy.

Jak widać Flow oferuje rozmaite schematy