Chcesz zainstalować Firefoxa albo Chrome? Microsoft będzie chciał Cię powstrzymać

Chcesz zainstalować Firefoxa albo Chrome? Microsoft będzie chciał Cię powstrzymać

Autor: Wojciech Błachno

Opublikowano: 9/12/2018, 2:16 PM

Liczba odsłon: 7496

Microsoft stara się jak może, robi wszelkiego rodzaju czary-mary, by tylko wypromować Edge wśród przeglądarek. Monopolista Chrome, Firefox, a nawet Opera, nie odpuszczają, a sami użytkownicy też nie są jakoś specjalnie chętni, aby przejść do przeglądarki giganta. Mimo, że stoi za tym przecież naprawdę sporo argumentów.

Bo to nie jest tak, że Edge jest kiepską przeglądarką. Jest wręcz przeciwnie, a z każdą kolejną aktualizacją staje się jeszcze lepsza. Już podczas naszego wielkiego testu przeglądarek, przeprowadzonego parę miesięcy temu okazało się, że Edge jest naprawdę w porządku. Marketing Microsoftu, jakoby Edge miał być najszybszą i najbardziej energooszczędną przeglądarką okazał się z grubsza prawdziwy. Jednak przyzwyczajenia użytkowników ciężko zmienić.

Poza tym wydaje się, że to właśnie marketing giganta robi przeglądarce Edge najwięcej krzywdy. Choć przyznać trzeba, że Microsoft sporo stonował ostatnimi czasy z agresywnym reklamowaniem Edge wszędzie, gdzie się tylko da. W tym przypadku niestety nie działa powiedzenie - nie ważne jak mówią, ważne że mówią. Użytkownicy, którzy czują się przymuszeni do czegokolwiek, mają tendencje do działania na przekór. Dlatego też wszelkie wyskakujące okienka, powiadomienia i tym podobne elementy, działają jak płachta na byka.

October 2018 Update - komunikat Edge

Wszystko wskazuje na to, że Microsoft znów chce wykonać bardzo ryzykowne posunięcie w tej materii. Użytkownicy testujący October 2018 Update, donoszą o nowym oknie dialogowym, które wyskakuje gdy próbują zainstalować zewnętrzną przeglądarkę, na przykład Firefox lub Chrome. System tym samym po raz ostatni próbuje zachęcić do wypróbowania Edge. Komunikat ten informuje również, że jeśli chcemy, to możemy takie "Ostrzeżenia", jak to ładnie ujęto, wyłączyć. Nie za bardzo wiadomo, przed czym gigant ostrzega w tym przypadku, ale dobrze, że daje możliwość wyłączenia tego powiadomienia. Jest to jednak doprawdy dosyć desperacki krok ze strony Microsoftu.

Okno pojawiło się w testowej wersji systemu, więc jest szansa, że Microsoft finalnie wycofa się z tego pomysłu. Takie posuniecie może zaprzepaścić wiele miesięcy walki o dobry PR Edge. Przyznać trzeba uczciwie, że ta walka między przeglądarkami od zawsze nie była do końca uczciwa. Na przykład Google od dawna stosuje komunikaty zachęcające do instalacji Chrome, które pojawiają się w wyszukiwarce. Można je jednak w prosty sposób zignorować. Lecz taki dosyć agresywny sposób promowania Edge, jaki chce wprowadzić Microsoft, na pewno nie zrobi dobrze całej sprawie.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia