CEO Salesforce odgrywa się na Microsoft za przejęcie LinkedIn

CEO Salesforce odgrywa się na Microsoft za przejęcie LinkedIn

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 11/10/2017, 2:36 AM

Liczba odsłon: 2352

Dwa lata temu Salesforce i Microsoft ogłosili partnerstwo. Ten pierwszy zapowiedział, że zintegruje swoje usługi z kilkoma usługami drugiego, takimi jak Skype dla Firm, OneNote czy Office Delve. Firmy opublikowały nawet wideo, w którym przedstawiły wizję przyszłości mobilnej sprzedaży, a pierwszoplanową rolę odgrywały w nim tablety Surface. Wszystko rozwijało się pomyślnie do czasu, gdy Microsoft postanowił wykupić LinkedIn.

CEO Salesforce, Marc Benioff, także potwierdził, że jego firma była zainteresowana przejęciem LinkedIn, jednak to Microsoft zaproponował lepszą kwotę. Benioff próbował nawet przeszkodzić w transakcji sugerując, że Microsoft zamierza zablokować rywalom dostęp do danych LinkedIn. Rzecznik Salesforce grzmiał też, że niezbędne będzie zbadanie sprawy przez komisję antymonopolową. Ostatecznie gigant z Redmond spełnił wszystkie kryteria i nic nie stało na przeszkodzie, by platformę przejąć i zacząć integrować z innymi usługami. Taki obrót spraw nie usatysfakcjonował jednak Salesforce.

Marc Benioff i Satya Nadella
Satya Nadella i Marc Benioff. Takich obrazków już raczej nie zobaczymy

Jeszcze dwa lata temu produkty Surface i Salesforce szły ramię w ramię i wydawałoby się, że między tak poważnymi graczami przepychanki są w zasadzie niemożliwe. Dyrektor generalny kalifornijskiej spółki dał się jednak ponieść emocjom, gdy na ostatnim spotkaniu z inwestorami został zapytany, czy układ między Salesforce i Microsoft zostanie przywrócony dla dobra klientów. Zamiast odpowiedzieć po prostu "Tak" lub "Nie", CEO wygłosił obszerny paszkwil na temat Microsoftu, Surface i Dynamics CRM. Wypowiedź jest o tyle kuriozalna, że postanowiliśmy zacytować ją Wam w całości:

"Nie. Zawsze w pokoju jest jedna osoba, która używa laptopa Surface, więc rozumiem. I to jesteś ty. Kto jeszcze używa laptopa Surface? Podnieście ręce. OK, mamy trzy osoby. A jak wielu używa Maców? Podnieście ręce. Ile mamy iPadów? Ile mamy PC? No i mamy trzy Surface'y.

Zobacz. Mają 1% rynku CRM. Znasz liczby. Lubię mieć konkurencję. Ale to, co mnie rozwala, to to, że nie potrafią zatrzymać - no wiesz - zespołu zarządzającego na miejscu. Oni po prostu nadal opuszczają Microsoft. Wiesz o tym. Myślę, że nie mają zaufania do możliwości działania w tym biznesie. To więc podziałało na naszą korzyść, a klienci to czują.

Wiesz, bo chodzisz na te konferencje tak samo, jak ja. Nie ma u nich takich konferencji jak ta i o to w mojej opinii chodzi. Chodzi o to, czemu nie mają niczego takiego? Że gdy na ich konferencji zawsze są razem ze sprzedawcami, a potem gdzie są ci ludzie? Nie twierdzę, że nie mają np. Builda, gdzie mają tych naprawdę high-endowych deweloperów używających ich IDE. Wiesz, o co mi chodzi? Czy to ta konferencja, na której byłem i wszyscy byli totalnie za Windows, mieli gorączkę Windowsa. Mieli też gorączkę API Windows na tej konferencji. Może załapali to w Azure - nie wiem. Ale jeszcze tego nie widziałem. Ponieważ ostatnim razem, gdy byłem na konferencji, nie widziałem tego. Widziałem tylko gorączkę na punkcie API Windows. I Surface Laptopa
".

Przepychanki słowne na najwyższych szczeblach kierowniczych w dobie rozwiniętego PR-u należą raczej do rzadkości, jednak nie wszyscy idą tą drogą. Czasami po prostu możemy usłyszeć, co CEO wielkiej firmy myśli naprawdę, a co zwykle kryje się za fasadą języka rzeczników. Mocna retoryka szefa Salesforce na pewno nie przysporzy firmie dobrej renomy, choć Salesforce mający 28% rynku CRM zdaje się tym nie przejmować.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia