Jeśli zapytamy przeciętnego użytkownika, co najbardziej przeszkadza mu w systemie Windows 10, to najpewniej większość z nich odpowie, że są to aktualizacje. Polityka aktualizacyjna Microsoftu wywołuje wiele niezadowolenia, wymuszając czasem na użytkownikach instalację danych aktualizacji. Jest to też źródło licznych internetowych memów, opisujących, jakie to Windows Update ma doskonałe wyczucie czasu, próbując zainstalować aktualizacje w najmniej odpowiednim dla nas momencie.
Innym aspektem jest sama jakość tych aktualizacji i problemy, jakie mogą one powodować. Niestety, Program Insider, którego zadaniem jest wyłapanie i usunięcie jak największej ilości błędów, nie jest idealny. Część z nich na pewno przejdzie przez jego sito i ujawni się dopiero po publikacji stabilnej wersji aktualizacji. Świadkami takiej sytuacji jesteśmy praktycznie przy każdej dużej aktualizacji i nie inaczej było przy ostatniej z nich, czyli April 2018 Update.
W UK przeprowadzono właśnie ankietę wśród grupy 1100 użytkowników Windows 10, aby sprawdzić u ilu z nich kolejne aktualizacje systemu powodowały problemy. Grupa badawcza obejmowała członków organizacji Which, która skupia się na monitorowaniu sytuacji konsumentów w wielu różnych dziedzinach. Jej wyniki wskazują wprost, że w istocie aktualizacje z Windows Update powodują większe lub mniejsze problemy nawet u połowy ankietowanych. Od prostych błędów po te krytyczne, całkiem uniemożliwiające prace. Ponadto 21% badanych wskazuje na problemy z kompatybilnością oprogramowania, które przestaje działać po aktualizacji, natomiast 16% ma problemy ze sprzętem. Większość wskazuje również na zauważalne spowolnienie działania komputera.
Microsoft w następujący sposób skomentował wyniki ankiety:
Chcemy mieć pewność, że nasi klienci otrzymają odpowiednie wsparcie, którego potrzebują, aby w jak najlepszy sposób korzystać z aktualizacji systemu Windows. Będziemy nadal analizować zgłoszenia klientów w celu zapewnienia indywidualnej pomocy i rozwiązania problemu, jeśli to możliwe. [...] Ponadto, członkowie Which są dla nas bardzo ważni, dlatego obecnie badamy sposoby na wspólną pracę w przyszłości, aby zapewnić im wsparcie w łatwy i szybki sposób.Wyniki tych badań to kolejny jasny sygnał ostrzegawczy dla Microsoftu, który musi postarać się, aby Windows 10 sprawiał jak najmniej problemów użytkownikom. Oczywiście nie jest to zadanie proste, bowiem zauważyć tu trzeba istotną i skomplikowaną kwestię, jaką jest fragmentacja sprzętu. Windows 10 jest systemem, który ma działać na przeróżnych konfiguracjach sprzętowych, a to stawia Microsoft z góry na przegranej pozycji. Optymalizacja systemu pod setki tysięcy, jeśli nie miliony możliwych konfiguracji, jest po prostu niemożliwa. Rozwiązaniem jest tu między innymi zacieśnienie współpracy z producentami urządzeń. Jednak całkowite wyeliminowanie błędów nie jest możliwe, a jedyne co można zrobić to zminimalizować ich występowanie. Trzeba również uczciwie przyznać, że błędy przy aktualizacji to nie jest jedynie domena Microsoftu, lecz praktycznie każdego dużego twórcy oprogramowania. Zarówno Apple, jak i Google również nie uniknęli takich sytuacji.
341f31d.png)