Wojna między fanami konsol Xbox i PlayStation to odbywa się tylko na polu ekskluzywnych tytułów. Gracze od lat spierają się, która konsola jest mocniejsza pod względem wydajności, a tym samym która po prostu daje większą radość z nowoczesnej grafiki. Tę walkę najczęściej wygrywało Sony, ale Microsoft ma pomysł, co zrobić z Xbox One, aby ten był mocniejszy od nowego PlayStation.
Według specyfikacji PlayStation 4 jest bardziej wydaje w porównaniu do Xbox One, szczególnie pod względem pamięci. PlayStation 4 posiada 8GB pamięci GDDR5, działającej z częstotliwością 5500MHz, co zapewnia około 170GB/s w przepływie danych. Nowa konsola Microsoftu dysponuje starszą technologią, bo 8GB pamięci DDR3 taktowanej na 2133Mhz, co daje tylko 68GB/s przepustowości.
Microsoft ma jednak pomysł na poprawienie wydajności swojej konsoli i podjęcie na tym polu rywalizacji z Sony. Firma z Redmond planuje dodanie kolejnych 32GB pamięci eSRAM, co dawałoby dodatkowe 102GB/s przepustowości, a to ostatecznie daje więcej pamięci w porównaniu do rywala. Pamięci eSRAM są pamięciami statycznymi, więc przez cały czas, kiedy podłączone są do zasilania przechowują dane, a to oznacza, że przechowując pewne elementy przez cały czas, zwalniają miejsce w pamięci DRAM.
Według anonimowych źródeł Microsoft przekazał już deweloperom informację, że finalna wersja konsoli, która pojawi się na rynku w listopadzie tego roku, będzie bardziej wydajna. Oznacza to, że gry dla Xbox One mogą być bardziej wymagające, co też mają uczynić deweloperzy. Mówi się też, że firma z Redmond pracuje nad nowymi sterownikami, które 'wycisnąć' z konsoli jeszcze więcej mocy.