Ludzie generalnie dzielą się na tych, którzy wolą pisać, i tych, którzy wolą mówić. Są też tacy, którzy preferują komunikację niewerbalną, np. wizualną. Dostawcy wyszukiwarek — tacy jak Google i Microsoft — starają się odpowiadać na te potrzeby, umożliwiając w niektórych usługach wyszukiwanie obrazem lub głosem. Ten ostatni sposób wkrótce doczeka się implementacji w YouTube w przeglądarce. Bo w końcu zamiast coś pisać, można zwyczajnie to powiedzieć.
Styl pracy na PC umożliwia błyskawiczną nawigację za pomocą skrótów klawiszowych i precyzyjne zaznaczanie przy pomocy myszy. Gdy jesteśmy w stanie bezwzrokowo pisać kilkadziesiąt (lub więcej) znaków na minutę, po cóż mamy wyrężać swoje struny głosowe? W przypadku smartfonów jest inaczej. Mimo ekranu dotykowego trudno o precyzję tradycyjnej klawiatury, dlatego inne sposoby wprowadzania są w cenie. Jednym z nich jest dyktowanie. Fakt, nie wszyscy będą czuli się komfortowo, wypowiadając frazy wyszukiwania w miejscach publicznych, jednak sama taka możliwość jest jak najbardziej potrzebna. Zwłaszcza że z wyszukiwarek korzystają też osoby niewidome lub z innymi niepełnosprawnościami, które nie są w stanie pisać na klawiaturze dotykowej.
YouTube is working on voice search for web pic.twitter.com/NoVk43IHIX
— Jane Manchun Wong (@wongmjane) December 23, 2019
Na trop nowej funkcji wpadła (jak zwykle!) Jane Manchun Wong. Na udostępnionej przez nią animacji widzimy w akcji wyszukiwanie głosowe w przeglądarkowym YouTube. Obok prostokątnego pola wyszukiwania pojawia się ikona mikrofonu. Stuknięcie lub kliknięcie jej rozpocznie nasłuchiwanie. Wówczas możemy wypowiedzieć zapytanie, a usługa zamieni mowę na tekst i rozpocznie wyszukiwanie. W taki sposób działa to już w aplikacji YouTube na iOS i Androida. Rozszerzenie tej możliwości na przeglądarki oznaczać będzie, że platforma przestanie mieć znaczenie i funkcja zadziała wszędzie tam, gdzie da się uruchomić aktualną przeglądarkę.
Wygląda na to, że funkcjonalność pozostaje w fazie zamkniętych testów. Nie jest jasne, czy do działania będzie wymagać Google Chrome, czy też uruchomi się na innych przeglądarkach. Tak czy inaczej jest to naszym zdaniem krok w dobrą stronę.