Przyczyny takiej decyzji nie zostały podane, a Microsoft nie komentuje tych informacji. Jednak samo pojawienie się w przyszłości "trzysta sześćdziesiątek" z procesorami wykonanymi w nowej technologii jest pewne. W kwietniu 2006 roku singapurska korporacja Chartered ogłosiła podpisanie z gigantem z Redmond umowy dotyczącej rozpoczęcia takiej produkcji na początku przyszłego roku.
Przejście na 65 nm to dla nowego Xboksa przede wszystkim mniejsze zapotrzebowanie urządzenia na prąd oraz mniejsza ilość wydzielanego ciepła, czyli cichsze działanie konsoli. Czy oznacza to również wyższą wydajność? Wszystko wskazuje na to, że tak. Będzie to ciekawa sytuacja, gdyż rzadko kiedy mamy do czynienia z tak istotną zmianą w architekturze konsoli. Pierwszy Xbox nigdy nie doczekał się podobnej, jego sercem przez cały cykl produkcji był procesor Intela o zegarze 733 mhz wykonany w technice 180 nm.
Jak na taki ryzykowny ruch, mający pomóc firmie w walce z konkurencją w postaci Sony i jej PLAYSTATION3, zareagują obecni właściciele Xboksa 360? Tego na chwilę obecną nie wiadomo. Na razie zaczekajmy na więcej informacji pochodzących od samego Microsoftu.