Wielu użytkowników sprzętu elektronicznego nie jest świadoma tego, że do produkcji wielu urządzeń wykorzystywane są metale, o które w wielu rejonach Demokratycznej Republiki Konga toczą się wojny. Jak wynika z raportu sporządzonego przez organizację International Rescue Comitee, zatytułowanego Enough Project, niektóre firmy starają się o to, by surowce niezbędne do produkcji ich urządzeń kupowane były kupowane w rejonach, które nie są objęte wojną. Na liście takich firm znalazł się również Microsoft, który w rankingu sporządzonym przez organizację uplasował się na drugim miejscu.
Jeszcze w 2010 roku gigant z Redmond mógł się pochwalić zaledwie 15 punktami przyznanymi przez International Rescue Comitee. Teraz korporacja otrzymała ich aż 38. Niewątpliwie jest to duży postęp ze strony Microsoftu w zakresie monitorowania i kontrolowania swoich dostawców. Dzięki temu, firma ma większą pewność, że pieniądze z zakupionych surowców nie posłużą dofinansowywaniu wojen.
Warto również wspomnieć o innych potężnych korporacjach, które także znalazły się na liście. Dobrymi wynikami mogą pochwalić się m.in.: Nokia, HP, AMD, Dell oraz Apple. Jednak największy powód do dumy może mieć Intel, któremu organizacja przyznała aż 60 punktów. Z kolei najgorzej ocenione zostały firmy HTC oraz Nintendo. Ta ostatnia z wymienionych nie otrzymała nawet ani jednego punktu. Według rzecznika firmy Nintendo, jest to spowodowane tym, że korporacja zleca zakup surowców zewnętrznym firmom przez co nie ma ona żadnego wpływu na to skąd one pochodzą.
Według organizacji, toczone od 1998 roku wojny na terenie Demokratycznej Republiki Konga pochłonęły już około 5,4 miliona żyć. Celem walk jest możliwość dostępu do wydobycia i sprzedaży takich metali jak: wolfram, cyna oraz tantalu. Jak ocenia International Rescue Comitee, dzięki Enough Project, tamtejsze siły zbrojne utraciły aż 65% dochodów ze sprzedaży „krwawych surowców”.
Osobiście popieram tego typu akcje i mam nadzieję, że wymienione na liście korporacje podejmą jeszcze większe kroki w kierunku lepszej kontroli źródła zakupionych surowców, co w przyszłości może doprowadzi do zaprzestania zbędnego rozlewu krwi w państwie Afryki Środkowej.