Parę dni temu głośno się zrobiło o sprawie Windowsa 11, pod którego dyktandem dyski NVMe SSD działają wolniej niż pod Windows 10. Microsoft obiecał zająć się problemem, zaktualizował listę poprawek i... chyba nic to nie dało, bo użytkownicy nadal doświadczają spadku wydajności.
Istnieją obecnie przynajmniej 2 główne problemy z SSD NVMe na Windows 11. Jeden dotyczy wolniejszych operacji wejścia i wyjścia (mniejsza ilość tych operacji I/O na sekundę). W drugim dyski wykazują zmniejszone prędkości odczytu i zapisu. Wyniki benchmarków opublikowane przez wielu użytkowników nie pozostawiają złudzeń — problem rzeczywiście ma miejsce. Microsoft wcześniej obiecał się nim zająć, a teraz zaktualizował listę zmian w ostatniej aktualizacji zbiorczej Windows 11 21H2 (KB5007262, OS Build 22000.348). To najbardziej aktualne wydanie publicznej wersji Jedenastki z 22 listopada.
Początkowo na liście zmian widniał punkt o rozwiązaniu problemu z NTFS, gdy włączony jest dziennik USN (update sequence number). System plików miał wykonywać niepotrzebne działania za każdym razem, gdy wykonuje operację zapisu, co wpływało na wydajność I/O. Na obecnie zaktualizowanej liście zmian punkt dotyczący dysków głosi:
Rozwiązano problem wpływający na wydajność wszystkich dysków (NVMe, SSD, dysk twardy) na Windows 11, polegający na wykonywaniu niepotrzebnych działań za każdym razem, gdy występuje operacja zapisu. Problem występuje jedynie wtedy, gdy włączony jest dziennik USN NTFS. Należy zwrócić uwagę, że dziennik USN jest zawsze włączony na dysku C:.
Microsoft mógł zmienić terminologię, aby czytelnikom łatwiej było zrozumieć istotę problemu, jednak wbrew temu, co tu czytamy, problem nie został usunięty. Według raportu Neowin na testowanym przez nich dysku WD SN520 nadal widoczny jest spadek losowej prędkości zapisu w porównaniu z Windows 10. Więcej o tych problemach przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule: Windows 11 spowalnia niektóre dyski NVMe SSD.