Jeszcze kilka lat temu posiadanie w kieszeni urządzenia, które zasadniczo jest samym ekranem, było dla mnie pomysłem leżącym głęboko w fantastyce naukowej. Ostatnia dekada przyniosła takie przyspieszenie w rozwoju elektroniki, że to sci-fi okazało się jak najbardziej realne. Kiedy Samsung kilka lat temu zaprezentował najpierw Galaxy Note Edge, a następnie Galaxy S6 Edge, udowodnił, że z ekranami smartfonów można naprawdę sporo zdziałać. Wydawało się to aż nierealne, a jednak było prawdziwe.



Teraz jest to norma, a producenci toczą między sobą zaciętą walkę o stosunek rozmiaru wyświetlacza do rozmiarów samego urządzenia. Chińskie Oppo wykonało kolejny ruch w tej szachowej rozgrywce. Najnowsze zdjęcia i krótki filmik, udostępnione przez znanego w branży "leakstera" o nicku Ice universe, pokazują telefon, który osiągnął to, co dekadę temu wydawało się nieosiągalne. Jego front to praktycznie cały ekran, a bocznych krawędzi nie widać.
OPPO "Waterfall Screen" mobile phone demo(1) pic.twitter.com/s3qEXCp6QS
— Ice universe (@UniverseIce) July 29, 2019
Wyświetlacz został zagięty tak, że są one ukryte praktycznie z tyłu urządzenia. Wygląda to fenomenalnie! Autor przecieku nazwał ten wyświetlacz "wodospadowym" (waterfall screen) i trzeba przyznać, że coś w tym porównaniu jest - zawartość ekranu dosłownie spływa na tył urządzenia.
Jak widać, do wyeliminowania zostały jeszcze jedynie górna i dolna krawędź, a "screen-to-body ratio" wynosi niemal 100%. Urządzenie pokazane na filmie jest całkowicie funkcjonalne i być może jest to nowy model o nazwie Oppo Find Y (Find X 2). Jego premiera została przewidziana na przyszły rok.
Prawdopodobnie nie będzie to jedyne urządzenie z takim ekranem, a swoje propozycje przedstawią również Huawei, Vivo oraz oczywiście Samsung. Sci-Fi staje się rzeczywistością!