Skąd takie roszady? Proste - Microsoft chce wycofać z rynku model z mniejszym dyskiem i wprowadzić już na stałe ten z 60-GB HDD. Poza tym szefostwo giganta z Redmond w końcu uświadomiło sobie, że promocja cyfrowej dystrybucji może słabiej iść, gdy najpopularniejszy model ich konsoli ma do dyspozycji tak mało miejsca na składowanie danych. "Wiemy, że klienci potrzebują coraz więcej przestrzeni do przechowywania wspaniałej cyfrowej zawartości oferowanej przez Xboksa 360, a my to im dajemy. Żadne z urządzeń nie oferuje takiego bogactwa oraz jakości rozrywki jak Xbox 360, a teraz będziecie mieli aż 3 razy więcej miejsca na składowanie tej zawartości" - powiedział Albert Penello szaf działu Microsoftu odpowiedzialnego za Xboksa.
Pozostaje liczyć na to, że obniżka ta, wraz z nowym modelem, jak najszybciej trafią na nadwiślański rynek.