W majowej aktualizacji Windows 10 pewnych zmian doczekało się menu Start. Przede wszystkim będzie ono działać jako osobny proces systemu. Inna zmiana to uproszczenie funkcjonalności tego elementu systemu. Na czym to uproszczenie ma polegać?
Windows 10 to pierwszy w historii systemów operacyjnych Microsoftu, w którym preinstalowane są dodatkowe, często niechciane aplikacje. Oczywiście ci użytkownicy, którzy kupią nowe urządzenia z zainstalowanym już systemem, muszą liczyć się z tym, że na dysku będą znajdować się aplikacje producenta urządzenia (Asus, Lenovo, MSI itd.). To jednak praktyka znana od lat i każdy zdążył się już do niej przyzwyczaić. W Windows 10 domyślnie instalowane są gry typu Candy Crush czy dodatkowe aplikacje, jak Netflix lub Spotify. Gry były preinstalowane już wcześniej, ale produkty typu Pasjans czy Saper należały do Microsoftu, więc ich obecność też nikogo nie zaskakiwała, a często była wręcz pożądana. May 2019 Update dla Windows 10 miał uprościć menu Start i wykluczyć instalację tych dodatkowych programów. Sprawa jednak nie jest taka prosta. W przypadku preinstalowanych aplikacji firm trzecich na pewno nie ma żadnej dowolności, zgodnie z którą dodano do systemu akurat Netfliksa, akurat Spotify i akurat Candy Crush. Na pewno stoją za tym umowy, których Microsoft musi w pewien sposób dotrzymać.
The difference when you setup Windows 10 Home version 1903 using Microsoft Account or Local Account pic.twitter.com/KE0YO51QzE
— Tero Alhonen (@teroalhonen) 21 kwietnia 2019
Chwilę po wydaniu obrazu ISO May 2019 Update w portalu MSDN Microsoft twierdził, że po przeprowadzeniu czystej instalacji nowej wersji Windowsa niechciane aplikacje nie będą dostępne, tak po prostu. Otóż nie. Użytkownicy, którzy sprawdzili zapowiedź działania zaktualizowanego menu Start, twierdzą, że obecność aplikacji firm trzecich uzależniona jest od edycji systemu oraz rodzaju konta, którym użytkownik loguje się do systemu. Chodzi tu o edycje Pro, Enterprise, Education, Home oraz konto Microsoft lub konto lokalne. Okazuje się więc, że osoby korzystające z kont lokalnych będą posiadały aplikacje Netfliksa, Spotify i Adobe Photoshop Element, a użytkownicy z kontami Microsoft otrzymają kilka gier. W przypadku edycji Enterprise, która niestety została już wyłączona z testów, menu Start faktycznie było pozbawione dodatkowych elementów.
Still not sure (when installing Windows) why MSA gets games on Start but local account doesn't. One thing has been presistent, no matter what edition - Home, Pro, Edu or Enterprise - if I do a "limited setup" ie without network the Start menu always ends up gameless. pic.twitter.com/Rh1I03rzWb
— Tero Alhonen (@teroalhonen) 21 kwietnia 2019
Ostatecznie wychodzi na to, że Microsoft ukrył możliwość oczyszczenia menu Start podczas czystej instalacji z obrazu ISO. Użytkownicy zauważyli, że podczas wstępnej konfiguracji systemu na ekranie ustawień sieciowych należy zrezygnować z połączenia z siecią i wybrać opcję Continue with limited setup. Dopiero po zakończeniu tej ścieżki konfiguracji należy połączyć się z Internetem, a dodatkowe aplikacje nie zostaną zainstalowane w przyszłości. Z pewnością możemy założyć, że wielu użytkowników nie zwróci uwagi na tę opcję i koniec końców Microsoft wyjdzie na swoje, bo zbędne gry i programy i tak zostaną zainstalowane.