Niesamowicie trudno spotkać w dzisiejszych czasach kogoś, kto nie posiada smartfona. Urządzenia te podbiły serca użytkowników, oferując niespotykane wcześniej możliwości. Niestety, większość dostępnych obecnie na rynku modeli współdzieli jedną, za to poważną wadę – z racji na spore zużycie energii należy je często podładowywać. Nic dziwnego, że marzeniem wielu osób jest w pełni funkcjonalny smartfon, który ładowania potrzebować nie będzie wcale. Zanim jednak technologia dojdzie do etapu umożliwiającego skonstruowanie takowego, minie jeszcze oczywiście sporo czasu. Niemniej, poczynione zostały w tym kierunku pierwsze kroki.
Zespół złożony z uczniów oraz nauczycieli Waszyngtońskiego Uniwersytetu stworzył niedawno prototyp telefonu pozbawionego baterii. Mimo iż niesamowicie toporny i pozbawiony jakichkolwiek udogodnień, spełnia on swoje zadanie – umożliwia rozmowy i nie wymaga ładowania. Jego niski pobór mocy, wynoszący zaledwie 3,5 mikrowata, zaspokajają transmisje radiowe na odpowiednim paśmie oraz światło. Tak niska prądożerność nie mogła obyć się bez wad, w skutek których urządzenie przypomina nieco działaniem walkie-talkie. Dokładniej rzecz ujmując, przy wypowiadaniu słów w stronę mikrofonu należy wcisnąć przycisk odpowiedzialny za nadawanie. Sygnał z prototypu wędruje następnie do specjalnej stacji, która wykonuje połączenie wykorzystując do tego celu komunikator Microsoftu, czyli Skype.
Mimo iż trudno wyobrazić sobie używanie tego typu telefonu w obecnych czasach, może okazać się on pierwszym zwiastunem zmian na rynku urządzeń mobilnych. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, bardziej niż samo urządzenie liczy się w tym przypadku niesiona przez nie idea.