Sprawa de facto rozpoczęła się dziewięć lat temu, kiedy to firma Sun Microsystem wniosła skargę na Microsoft, zarzucając, że ten ostatni ukrywa informacje niezbędne do prawidłowej współpracy systemów serwerowych Sun z Windows. W marcu 2004 Bruksela wystąpiła z wnioskiem o nałożenie grzywny za stosowanie przez Microsoft podobnych praktyk, udostępnienie danych dotyczących tego, w jaki sposób komputery pracujące pod kontrolą Windows komunikują się z innymi, oraz przygotowanie systemu bez integracji Windows Media Player.
Zachowanie Komisji wzbudza od początku wiele wątpliwości, bowiem 13 lipca 2006 nałożyła karę w wysokości 280,5 mln EUR za rzekome zignorowanie antymonopolowego orzeczenia sądowego, podczas gdy Microsoft miał czas do 18 lipca. Microsoft co prawda patrzył nieprzychylnym okiem na żądania Komisji, która prosiła o udostępnienie kluczowych informacji o swoich programach, co wiążę się z ułatwionym kopiowaniem rozwiązań producenta, ale jednak przygotowywał stosowne dokumentacje. Do 18 lipca Komisja chciała zobaczyć siódmą, i zarazem ostatnią, część dokumentacji, ale 5 dni wcześniej Komisja „wystrzeliła” z karą dla giganta. Już pewnie szerokim łukiem należy ominąć fakt, że istnieje witryna MSDN i twórcy nie mają najmniejszych problemów z przygotowaniem współpracującego oprogramowania.
Co więcej, Microsoft przygotował okrojoną wersję Windows XP (oznaczoną literką N), zgodnie z żądaniami Komisji. Co z tego wynikło? Ano dokładnie nic – w Polsce przykładowo chyba tylko jedną sztukę sprzedano. Na usta cisną się jedynie słowa: bez komentarza.
Wymagania Komisji wydają się być zatem bardzo niejasne, a działania kontrowersyjne szczególnie wtedy, gdy Komisja ocenia jako „niezmiernie dobre” starania Microsoft. O tym, że Microsoft nie zwykł ignorować zażaleń w swoją stronę, mogą świadczyć zmiany przychodzące wraz z najnowszym Service Pack dla Windows Vista. Dodatek uwzględni skargi złożone przez Google.
Koncern na razie jest ostrożny w komentarzach, aczkolwiek zapowiada, że nadal będzie mocno zaangażowany w dostosowanie się do żądań Komisji. Główny prawnik w Microsoft, Brad Smith, powiedział na konferencji prasowej: „gdy przyjrzymy się decyzji dokładnie, mamy nadzieję, że niektóre jej aspekty pomogą rozjaśnić sytuację i pomóc nam wdrożyć pozostałe elementy decyzji. Zgodnie z tym, co wcześniej mówiłem, jeżeli będziemy musieli podjąć odpowiednie kroki w celu dostosowania się do żądań zawartych w dzisiejszej deycji, zrobimy to”. Smith dodał także, że nawet w obliczu dramaturgii sytuacji, korporacja zachowa zimną krew i podejmie działania we właściwej kolejności, tj. najpierw przeczyta dokładnie decyzję, później pomyśli, a na koniec zadecyduje.