Microsoft zyskał rozgłos jako nieugięty, kiedy z różnych stron napływały do niego prośby o udostępnienie prywatnych danych użytkowników. O ile żądanie nie jest całkowicie zgodne z prawem i wystosowane przez odpowiedni organ (prawnicy Microsoftu potrafią to ocenić), to na dostęp do prywatnych informacji nie mają co liczyć nawet największe korporacje i instytucje państwowe. Postawa firmy znów została wystawiona na próbę, tym razem za sprawą BBC, poszukującego osoby, która nielegalnie udostępniła pewne materiały w OneDrive.
BBC udał się do amerykańskiego sądu, by ten pomógł namierzyć źródło przecieku sprzed kilku miesięcy. Chodzi o 53-sekundowy klip z Dr Who i dwa kadry. Na materiałach widoczna jest Jodie Whittaker, która jako pierwsza kobieta zagra rolę Time Lorda. Gigant medialny poprosił również Microsoft o pomoc, jako że w dokumentach stwierdzono, że wspomniane pliki zostały umieszczone w OneDrive, usłudze magazynowania plików w chmurze Microsoftu. BBC poprosił sąd o wezwanie do udostępnienia informacji na podstawie ustawy z zakresu prawa autorskiego DMCA (Digital Millennium Copyright Act).
Celem koncernu jest "identyfikacja rzekomej osoby lub osób naruszających" prawa autorskie do materiałów, będących własnością BBC i zawierających sceny z niewyemitowanego jeszcze pierwszego odcinka jedenastego sezonu Doctor Who. Innymi słowy Microsoft proszony jest o wskazanie użytkownika, który nielegalnie udostępnił w OneDrive wspomniane materiały. Nie jest to dla BBC pierwszyzna. Dwa miesiące temu koncern zgłosił się do sądu w Kaliforni, by ten zmusił lokalną firmę do udostępnienia informacji o innym przecieku. Materiały zostały wówczas udostępnione na Tapatalk.
Co w takiej sytuacji zrobi Microsoft? Jeśli firma otrzyma nakaz sądowy i zostanie on zweryfikowany jako prawidłowy, dane użytkownika zostaną zapewne ujawnione.