Na trzy tygodnie przed premierą Xbox One Microsoft postanowił omówić niektóre kwestie zaktualizowanej polityki prywatności. Aktualizacja dotyczy tylko konsoli Xbox, usługi Xbox Live, Games for Windows Live, Windows Phone Games, Xbox Music, Xbox Store i Kinecta.
Microsoft zdecydował się na przedstawienie nowej polityki ze względu na nieścisłości dotyczące szczególnie sensora ruchu Kinect oraz gromadzenia i przechowywania informacji o użytkowniku przez firmę. Microsoft oświadcza, że będzie zbierać najważniejsze dane w celu identyfikacji gracza, co ma pomóc w zabezpieczeniu konta. Dane te mogą być później udostępniane innym firmom, z którymi użytkownik połączył swoje konto, np. Facebook, ale dopiero po akceptacji warunków.
Wielu użytkowników obawia się, że nowa wersja Kinecta znajdująca się w stanie uśpienia nadal będzie śledzić to, co dzieje się w otoczeniu. Użycie Kinecta jest jedną z metod logowania do usług konsoli, więc kamera będzie musiała zebrać pewne dane. Microsoft zapewnia, że te informacje zawsze będą wewnątrz pamięci konsoli i nie będą nikomu udostępniane. Firma dodaje też, że Kinect może zostać w każdej chwili wyłączony i to gracz decyduje, kiedy urządzenie będzie robić zdjęcia w trakcie gry. Informacje, które sensor będzie 'wyczytywał' z twarzy użytkownika podczas korzystania z gier treningowych, będą automatycznie usuwane z pamięci po zakończeniu sesji.
Microsoft zwraca szczególną uwagę na zasady komunikacji głosowej. Użytkownik nie powinien liczyć na prywatność wykorzystując komunikację głosową czy wideo czat podczas gry lub w czasie korzystania z innych aplikacji. Zastrzegamy sobie prawo do monitorowania niektórych rozmów oraz nagrań i wychwytywanie tych fragmentów, które są niezgodne z prawem [np. dziecięca pornografia - red.]. Należy też rozumieć, że każdy z graczy może we własnym zakresie nagrywać rozmowy, a następnie udostępniać je w Internecie.
