Większość z nas z racji położenia geograficznego, języka i kultury gra w produkcje zachodnie, ale fanów gier z kontynentu azjatyckiego w świecie Zachodu nie brakuje. Rynek ten jest niemal całkowicie zdominowany przez konsole (także przenośne), a częstym problemem dla graczy zachodnich jest brak chociażby angielskiej lokalizacji językowej, a także małe zainteresowanie Xboksem (dużą część gier wydaje się na platformy Nintendo i Sony). Microsoft chce to zmienić.
Microsoft już za czasów dwóch swoich pierwszych konsol zabiegał o względy japońskich deweloperów. Wysiłki te odniosły nawet pewien sukces, ale łatwo zauważyć, że nie potrwał on długo i obecna generacja Xbox pod względem tytułów z Azji nie prezentuje się najlepiej... zwłaszcza w porównaniu z sytuacją Sony i Nintendo. Gigant z Redmond najwyraźniej postanowił znów zadziałać i powołał nowy dział Global Gaming Partnership & Development. Przed jego założeniem kierownictwo Xbox (Phil Spencer i Chris Charla) musiało osobiście podróżować do Japonii, by zawierać kontrakty. Niebawem nie będzie to już konieczne, gdyż GGPD będzie działać bezpośrednio w Azji.
GGPD jako grupa podlegająca działowi Xbox będzie działać na rzecz nawiązywania sojuszów strategicznych. O jej istnieniu dowiadujemy się z opublikowanej przez Microsoft oferty pracy. Miejsce pracy nie będzie sztywno przypisane, ale wiadomo, że pracownicy działać będą w Tokio, Korei Południowej lub Szanghaju, a także w Redmond. Celem tego regionalnego zespołu będzie zawieranie umów z potencjalnymi partnerami, reprezentowanie Xboksa na terytorium Azji oraz kontaktowanie się z deweloperami i studiami w celu wykrywania możliwości.
Xbox One może pochwalić się paroma ciekawymi wydaniami dla fanów i mieszkańców Wschodu, jak choćby Final Fantasy XV, ale Microsoft liczy, że podobnych gier na jego platformę będzie więcej. Niewykluczone, że Gigant myśli również o konsoli następnej generacji, nad którą prace już trwają.