Spencer politykę zaopatrywania Europejczyków w stworzoną specjalnie z myślą o nich zawartość wytłumaczył na następującym przykładzie: "Musimy się upewnić, że gdy gra się ukazuje, to tak jak z Lips lub innymi rzeczami tego pokroju, dopasowujemy tę produkcję do specyfiki danego rynku. Jeśli więc jesteś w Hiszpanii i chcesz usłyszeć hiszpańską piosenkę popową, powinieneś mieć taką możliwość, a my pracujemy nad udostępnieniem takiego sposobu działania". Szef Microsoft Game Studios doskonale zdaje sobie sprawę, że europejski rynek jest specyficzny. Mimo to gigantowi z Redmond udało się sprzedać już 6 milionów egzemplarzy Xboksa 360 na Starym Kontynencie, z czego 2,3 miliona sztuk na rynku brytyjskim. Spencer podkreślił, że inwestowanie w studia i ludzi tworzących gry na tych terytoriach są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu.
Zaznaczył jednocześnie, że doskonale zdaje sobie sprawę z tradycyjnej siły, jaką w Europie dysponuje jeden z największych rywali Microsoftu - Sony. "Rozumiem jako gracz markę, jaką Sony sobie tutaj wypracowało. My musimy zbudować zawartość i marki, które współgrają z odmiennymi rynkami Europy" - powiedział Spencer.