Microsoft przejął LinkedIn w 2016 roku, jednak w przeciwieństwie do większości usług giganta nie działał on do tej pory w Azure. LinkedIn był stopniowo integrowany z innymi produktami Microsoftu, zwłaszcza z Office 365, ale podstawowa rzecz, czyli infrastruktura, pozostawała taka sama, jak przed przejęciem. Czym podyktowana jest ogłoszona dzisiaj zmiana?
Jeszcze 10 lat temu LinkedIn miał 50 mln użytkowników. Pięć lat później było ich 300 mln, a dziś - 645 mln. Serwis gromadzi 20 mln ofert pracy i średnio co 8 sekund ktoś zostaje zatrudniony. Przez lata rozwoju inżynierowie LinkedIn zbudowali światowej klasy infrastrukturę oraz zestaw narzędzi i produktów. Infrastruktura danych operująca na taką skalę jest czymś, czym może się pochwalić niewiele firm. LinkedIn na tym nie poprzestał i przebudował całą infrastrukturę rozwoju oprogramowania z Project Inversion, a także stworzył światowej klasy technologie open source, jak Kafka, która obsługuje 4,5 biliona wiadomości dziennie.
Reklama
Teraz właściciele portalu zdecydowali się przenieść go do chmury publicznej. Już w minionych latach LinkedIn wykorzystywał liczne technologie Azure. Zręczność, pojemność i elastyczność, które Azure zapewnia, pozwoliły nam przyspieszyć dostarczanie wideo, usprawnić tłumaczenie maszynowe oraz Feed, a także trzymać nieodpowiednie treści zdala od naszej strony - pisze Mohak Shroff, SVP inżynierii w LinkedIn. Sukces ten w połączeniu z możliwością pogłębienia relacji, którą budujemy z Microsoft, uczyniły Azure oczywistym wyborem. Przejście do Azure da nam dostęp do szerokiej gamy innowacji na poziomach sprzętu i oprogramowania na bezprecedensową, globalną skalę.
Chmura to dla LinkedIn przyszłość i odpowiednia platforma do dalszych lat wzrostu.
