Jak donosi serwis Next-Gen w jednym z ostatnich artykułów, oddział firmy identyfikowanej z Billem Gatesem stracił tak dużą kwotę nie tylko na stworzeniu i opracowaniu konsoli oraz jej produkcji, ale przede wszystkim na promocji nowej marki. Na szczęście Microsoft posiada jeszcze duże rezerwy finansowe, które zapewnią odpowiednio głośne istnienie Xboxa 360 w mediach i intensywny poziom reklamowania platformy.
Przedstawiciele firmy z Redmond zapewniają, że już w przyszłym roku fiskalnym straty będę znacznie niższe, a pierwsze zyski pojawią się za dwa lata, kiedy rynek w krajach wysoko rozwiniętych (z wyjątkiem Japonii, w której X06 radzi sobie na razie bardzo słabo) nasyci się.