Zlokalizowane w San Antonio w Teksasie centrum danych Microsoftu będzie częściowo zasilane energią płynąca z zakupionych przez korporację 55 turbin wiatrowych. Budowa zamówionych generatorów ma ruszyć już na początku przyszłego roku.
Na mocy porozumienia zawartego z RES Americas (Renewable Energy Systems - Systemy energii odnawialnej), na oddalonej o 70 mil od teksańskiej miejscowości Fort Worth farmie wiatrowej Keechi Wind Farm stanie 55 nowoczesnych generatorów. Cała pozyskiwana z nich energia będzie przeznaczona dla pobliskiego centrum danych Microsoftu. Po ukończeniu budowy w 2015 roku - przy założeniu, że będą pracować wszystkie turbiny - Microsoft ma być w stanie pozyskiwać z farmy 110 MW mocy, co pozwala zaspokoić przeciętne potrzeby energetyczne około 55 tysięcy gospodarstw domowych.
Jak podkreśla Microsoft w swoim oświadczeniu prasowym: Kupując wiatr zredukujemy ogólną ilość emisji związanych z pracą naszych zakładów w tym regionie. Mamy nadzieję, że zachęcimy tym do kolejnych inwestycji w odnawialne źródła energii w Teksasie.
To nie pierwszy raz, gdy Microsoft dokonuje tego rodzaju inwestycji. W ubiegłym roku firma ogłaszała plany związane z wykorzystaniem biogazu do zasilania swojego małego zakładu w Cheyenne w stanie Wyoming, zaś w głównej siedzibie w Redmond od niedawna stosowane są systemy zarządzania budynkami, mające na celu zapewnienie kontroli zużywanej przez nie energii.