Oficjalnie nie istnieje, a jednak nadal jest aktualizowany. Mowa oczywiście o Eksploratorze UWP, ukrytym, alternatywnym menedżerze plików w Windows 10. Został on zbudowany z myślą o obsłudze dotykiem, dlatego pozbawiony jest większości "drobnicy", takiej jak wstążka i multum drobiazgowych opcji. Nie ma to być jednak prymitywna aplikacja rodem z telefonu, dlatego pojawiają się w nim opcje typowo pecetowe.
Czym byłby "Explorer" bez paska adresu? Na to retoryczne pytanie Microsoft najwyraźniej sobie odpowiedział i po cichu zaimplementował brakującą funkcję w Eksploratorze UWP. Na chwilę obecną znajdziemy ją tylko w aktualnych kompilacjach Insider dla wydania 1903, czyli May 2019 Update. Z redaktorskiego obowiązku sprawdziliśmy też wydanie 1809 - bez pozytywnych rezultatów. Jak to zatem działa? Podobnie, jak w klasycznym odpowiedniku. Główna różnica jest taka, że musimy kliknąć (albo stuknąć, jeśli mamy ekran dotykowy) ikonę ołówka na pasku menu.
Domyślnie klikalna ścieżka do bieżącej lokalizacji zamieni się w ścieżkę tekstową. W tym miejscu możemy wpisać albo wkleić (Ctrl+V) ścieżkę do dowolnej lokalizacji. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Co ciekawe, gigant zaimplementował też listę ostatnio odwiedzanych miejsc, z której możemy szybko coś wybrać.
Przypomnijmy, że Eksplorator plików w wersji UWP dołączany był do Windows 10, począwszy od aktualizacji 1703 (Creators Update). Sporo poprawek otrzymał w aktualizacji 1809 (October 2018 Update), w tym wsparcie dla metody przeciągnij-i-upuść, usprawniony system kopiowania/wklejania na wzór starszego Eksploratora, możliwość ustawiania tła ekranu bezpośrednio z aplikacji i lepsze wsparcie dla menu po kliknięciu prawym przyciskiem. Oczywiście nadal najważniejsze pozostaje pytanie, jak w ogóle włączyć ten nowy Eksplorator. Dokładną instrukcję zamieściliśmy w poradniku: