Wiele osób czeka na spełnienie obietnicy wprowadzenia wsparcia dla rozszerzeń w Edge. Być może Microsoft już niebawem to uczyni - wiele przesłanek wskazuje na kolejny build Windows 10. Na temat rozszerzeń wciąż wiadomo niewiele. Jedną z intrygujących kwestii jest pytanie o ich kompatybilność z Chrome.
Choć wsparcie nie zostało jeszcze wprowadzone, przed kilkoma dniami w sieci ukazało się kilka rozszerzeń w Sklepie Windows i nowa witryna Edge Extensions. Na stronie znajdziemy kilka informacji i listę (na razie) trzech dostępnych do pobrania aplikacji: Microsoft Translator, Reddit Enhancement Suite i Mouse Gestures. Proces instalacji przebiegać ma w czterech krokach - pobieramy rozszerzenie, wybieramy Uruchom, następnie Więcej... i Rozszerzenia, klikamy Wczytaj rozszerzenie i zaznaczamy folder z rozszerzeniem. Nie jest do końca jasne, czy taki sposób instalacji będzie obowiązywał także po wyjściu funkcji z fazy poglądowej. Wówczas możliwe stanie się instalowanie rozszerzeń z poziomu Sklepu Windows.
Microsoft już wcześniej zapowiadał, że rozszerzenia w Edge będą pod względem infrastruktury bardzo zbliżone do tych z Firefoksa czy Chrome. To sygnał dla deweloperów, którzy będą mogli dość łatwo przekonwertować istniejące dodatki na nowy format. Pewien eksperyment pokazał, że może to też działać w drugą stronę. Z istniejących już rozszerzeń do Edge niejaki Bavo Luysterborg pozyskał kod źródłowy i przy niewielkiej ingerencji był w stanie uruchomić je w Chrome. Skoro w ten sposób można uzyskać zgodność, czy odwrócenie tego procesu będzie możliwe?
Szczegółowe dane o kompatybilności nie są jeszcze znane, tym niemniej Luysterborg zaznacza, że kod źródłowy rozszerzeń jest niemal identyczny w obu przeglądarkach. Pewne różnice istnieją w pliku manifest.json i oczywiście nazewnictwie - w jednych pojawia się 'chrome', w drugich 'msBrowser'.