Microsoft Edge dzielnie walczy i efekty tej walki widać gołym okiem. W dniu premiery tej przeglądarki spotkała się ona raczej z głosem krytyki, a nawet politowania. Rzeczywiście - nie była to wtedy wzorowa przeglądarka i wiele jej brakowało do ideału. Ale teraz, 3 lata po premierze, wraz z kolejną dużą aktualizacją, czyli October 2018 Update, stała się mu bliższa. Microsoft przypomina, dlaczego. Edge jest teraz szybszy, bardziej niezawodny i ma nowe funkcje i ulepszenia, które ułatwiają jego obsługę.
Październikowa aktualizacja wprowadza sporo świeżego powietrza do Edge. Po pierwsze, przeglądarka pozwala teraz kontrolować, czy witryny, które przeglądamy, mają odtwarzać multimedia automatycznie czy też w inny sposób. Możemy ograniczyć taką możliwość lub całkowicie ją zablokować. Możemy też sterować odtwarzaniem każdej strony niezależnie. Odpowiednie opcje znajdziemy pod ikonką Kłódki na pasku adresu.
Spora reorganizacja dotknęła panel Ustawień, który w opinii niektórych był do tej pory trochę nieczytelny. Teraz wygląda to zdecydowanie o wiele lepiej i łatwiej zorientować się, co gdzie się znajduje. Możemy też szybko i wygodnie spersonalizować pasek narzędzi.
Usprawniony został również tryb Czytania, który jest jedną ze sztandarowych funkcji Edge. Teraz mamy do dyspozycji podgląd definicji wyrazów. Wystarczy zaznaczyć dane słowo i po najechaniu na niego kursorem pojawia się dymek z definicją. Natomiast jeśli przypisaliśmy Edge do otwierania plików PDF, to otrzymają one zupełnie nową ikonkę, która ułatwia identyfikację pliku. Ponadto panel narzędziowy w czytniku PDF otrzymał nową opcję "Dodaj notatkę" i wiele pomniejszych usprawnień.
Są to rzecz jasna najważniejsze zmiany, a ich pełną listę znajdziecie w obszernym artykule Krzysztofa Sulikowskiego. Zebrał on wszystkie zmiany, jakie wprowadza October 2018 Update, a sporo z nich dotyczy właśnie Edge. Zapraszamy do lektury!