Konsole nowej generacji Xbox Series X i Series S są już same w sobie niezwykle szybkie, ale nawet teraz, kilkanaście miesięcy po premierze, ciągle da się wprowadzać optymalizacje tu i tam. Aby przyspieszyć uruchamianie konsoli, twórcy wprowadzili banalną, wydawałoby się, zmianę... Szczególnie w porównaniu do tych zaawansowanych technologii, z którymi nowe konsole debiutowały.
Xbox Series X i Xbox Series S zapewniają m.in. bardzo szybkie czasy ładowania w grach i błyskawicznego wznawiania. Kiedy jednak przychodzi do uruchomienia konsoli, gracze muszą te parę sekund odczekać. Ile dokładnie? Okazuje się, że wpływ na czas bootowania miała... sama animacja. Innymi słowy konsola ładowała się krócej (przynajmniej na pewnym etapie), niż ta animacja trwała. Jedynym rozsądnym wyjściem było więc ją skrócić. Jak potwierdził Josh Munsee, Xbox Integrated Marketing Director, czas animacji bootowania został skrócony z ~9s do ~4s.
Can confirm - worked with @harrisonhoffman and @jakerose27 to create a shorter boot up animation (~4s) from the original boot up animation (~9s), helping to reduce the overall startup time.
— Josh Munsee (@joshmunsee) July 23, 2022
Warto tu zaznaczyć, że zmiana dotarła na razie tylko do Insiderów i jest aplikowana jedynie w trybie oszczędzania energii (Energy Saver). Jest to tryb, w którym konsola zawsze w pełni się wyłącza, zamiast pozostawać w trybie czuwania (standby). No dobra, to ile w końcu udało się zaoszczędzić? Niestety, pełny cold boot nie trwa mniej niż 4 sekundy.
Jak odnotował Tom Warren z The Verge, dzięki wprowadzonej zmianie Xbox Series X/S uruchamia się w 15 sekund, czyli o 5 sekund krócej niż wcześniej.
341f31d.png)