Jeśli chodzi o gaming spod znaku Xbox, ostatnimi czasy najwięcej uwagi poświęcamy nowej konsoli Xbox Series X, niemniej jednak nadal ważny jest rozwój usług, takich jak Project xCloud i Xbox Game Pass. W pewnym sensie tworzą one podwaliny pod nową generację gamingu, w którym gry są traktowane tak, jak filmy i muzyka w usługach typu Netflix i Spotify. Teraz kilka nowości dotarło do aplikacji mobilnej Xbox Game Pass.
Właściwie do tej pory Game Pass na telefonach był raczej aplikacją pomocniczą, która pozwala przeglądać bibliotekę, sprawdzać nowości i rozpoczynać pobieranie gier na konsolę, gdy znajdujemy się poza domem. W niedalekiej przyszłości, dzięki włączeniu Project xCloud do Xbox Game Pass Ultimate, stanie się możliwy scenariusz, w którym gramy na telefonie w konsolowe lub pecetowe gry strumieniowane z chmury i "wypożyczone" z Xbox Game Pass. Zmienia to drastycznie oblicze mobilnego gamingu, który nadal cieszy się złą sławą z powodu bardzo ograniczonych i uproszczonych wersji gier, a także powszechnych "skoków na kasę" w formie mikropłatności. Streaming usunie te ograniczenia, dzięki czemu na telefonie pogramy w pełnowartościowe gry pecetowe i konsolowe. Do takich możliwości Microsoft przygotowuje się już teraz. Zobaczmy zatem, co nowego w mobilnej aplikacji Xbox Game Pass.
Pełna lista zmian dla obu wersji przedstawia się tak:
- Zupełnie nowy wygląd, ta sama świetna aplikacja! Poddaliśmy ją metamorfozie wizualnej i uprościliśmy przeglądanie, a do tego przyśpieszyliśmy instalację gier na wybranym przez Ciebie urządzeniu.
- Instalacja zdalna: wybierz konsolę Xbox lub komputer, aby zainstalować grę bez zmiany domyślnej konsoli w Ustawieniach.
- Zagraj później: gry nie są już automatycznie dodawane do listy Zagraj później, gdy instalujesz je zdalnie na swoich urządzeniach.
- Dostępność: aplikacja staje się łatwiej dostępna dla każdego. W Ustawieniach znajdziemy nową opcję związaną z dostępnością.
Xbox Game Pass pobierzemy bezpłatnie ze Sklepu Play (Android) i App Store (iOS).